Rozdział 15

130 42 8
                                    

                               Marta

Gdy  z dziewczynami usiadłyśmy na fotelach ( ja koło eliota i noah a naprzeciwko mnie ten debil czytaj – Will)

- No dobra to co kto zamawia – zapytał mój brat po czym zebrał od każdego zamówienie odemnie nie musiał bo doskonale wiedział co zazwyczaj zamawiam czyli pizze z szynką i pieczarkami w sumie te samą co mój brat więc postanowiliśmy wząść na pół.

   -     20 min póżniej     -

- państwa zamówienie – powiedziała młoda kelnerka uśmiechająć się szczerze  a za nią szło dwuch chłopaków z naszymi zamówieniami .

- dzieki – powiedział will uśmiechając się do dziewczyny.

ałaa?czemu mnie to zabolało dziwne dobra nie ważne .

- eliot czemu nie było cie dziś w szkole –zapytałam chłopaka ukratkiem patrząc na willa uuu kipiał ze złości dobrze o ty chodzi .

- a co kochanie martwiłaś się – zarumieniłam się na te słowa ,a chłopak objoł mnie ramieniem i pocałował mnie w policzek .

- no raczej haha- zaczeliśmy się wszyscy śmiac no oczywiście bez pana poważnego.

Wszyscy zaczeliśmy jeść a ja czułam na sobie jego spojżenie ,człowieku przestań nooo .

- pasujecie do siebie – wypaliła nagle emma a wszyscy się na nią spojżeli – no coo się patrzycie mówie o Eliocie i Marcie hahah – no i jak na zawołannie wszystkie oczy skierowały się w nasza strone nie pomijajmy faktu iż ramie chłopaka było na moim barku .(od autorki – no wiecie o co chodzi ) a will zaczął się dusić kawałkiem pizzy logan od razu raragował i zaczął go klepać po plecach.

- Wiemm to moja przyszła żona i matka moich dzieci – powiedział eliot i pocałował mnie w policzek a ja znowu zaczełam się śmiać i znając życie byłam czerwona jak burak.

- musze iść do toalety mężu – powiedziałam chłopakowi w żartach i udałam się do toalet .

Po powrocie z łazienki postanowiliśmy wrócić do domu pożegnałam się z Emm i Viki buziakiem w policzek a z Eliotem przytulasem oraz z jego strony całusem w czoło.

Oooo urocze.

Po powrocie do domu każdy udał się do swojego pokoju  spojżałam na telefon zauwarzyłam że jest już 21:30 więc postanowiłam wsiąść piżame i iść się wykąpać.

Gotowa i ubrana w czarno - białe spodenki ( jedna nogawka biała a druga czarna)  i do tego  musztardowy podkoszulek tak prezentuje się moja piżama.

Postanowiłam zejść na dół napić się wody oraz wzięcia jakiś smakołyków ponieważ postanowiłam zrobić sobię maraton the 100 mojego ukochanego serialu. Po zrobieniu popcornu i wyjęciu kilku słodyczy takich jak : żelki, paluszki i coś do picia padło na nektar porzeczkowy.

Weszłam do mojej komnaty ( pokój)  położyłam smakołyki na łóżku po czym sięgnełam po pilota i uruchomiłam Netflixa i wyszukałam serial po uruchomieniu pierwszego odcinka położyłam się i zaczełam oglądać.

Po upływie kilku odcinków oczywiście wygladałam strasznie popłakałam się gdy zabili Finna jak można było ale Clark nie miała innego wyjścia wolała go zabić niż patrzeć na tortury jakie miały go spotkać.
Nagle ktoś zapukał do pokoju.

- proszę - pociągnełam nosem i się wysmarkałam a do pokoju wszedł Will spojżał najpierw na telewizor a po tem na mnie i się uśmiechnął.
No i co cię  bawi pacanie?? 

- Czyżbyś oglądała mój ulubiony serial?  I do tego sama beze mnie??  Niech zgadne kochasz tego Bellamiego Blacka?

No i mnie zatkało po pierwsze ten człowiek lubi ten serial łooo zdziwienie nie powiem po drugie a skąd miałam wiedzieć że to jego ulubiony serial że miałam go wołać a po trzecie tak kocham Bellamiego i shipuje go z Clark zawsze na zawsze.

- powiesz coś - wyrwał mnie z zamyśleń chłopak wiec postanowiłam powoedzieć to o czym  myślałam.

- po pierwsze tak ogladam, po drugie a skąd miałam wiedzieć że to też twój ulubiony serial, po trzecie to tak kocham go i po czwarte  jak chcesz to chodź oglądać ze mną - szczerze zaskoczyłam sama siebie ostatnim zdaniem widać po jego minie że jego też ale nic nie powiedział tylko położył się koło mnie  przytulając się do siebie znaczy wiecie to on mnie przytulał a ja nie protestowałał po czym  zaczęliśmy oglądać.

Nawet nie wiem kiedy usnełam....

💙💙💙💙💙💙💙💙💙🎥💙💙💙💙💙

Mamy kolejny rozdział mam nadzieje że ktoś to czyta haha i mam nadzieje że wam się podoba. Zostawcie ⭐

Ahaaaa i bardzo ważna z sprawa a więc :

Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego😊😊

Więc dziś Wielkanoc i życzę wam wszystkiego naj naj. Niestety epidemia nie pomaga nam w spotkaniu z bliskimi ale my damy rade więc o to kurczaczek ode mnie dla was kochani ❤🐥🐥🐥🐥

 I want to be alone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz