37

1.4K 46 59
                                    

-PROSZĘ SIĘ USPOKOIĆ?! PAN KARZE MI SIĘ USPOKOIĆ?! OJCIEC MOJEGO DZIECKA I MOJA MIŁOŚĆ ŻYCIA NIE ŻYJE!!

W pewnym momencie poczułam przeszywający ból. Złapałam się za brzuch i krzyknęłam.

-Co się Pani stało?- Zapytał szybko i niespokojnie lekarz.

-Niewiem! Boli mnie okropnie brzuch!- Krzyknęłam. Poczułam ciepłą ciecz na mojej nodzę.

-Jest pani w ciąży?- Zapytał lekarz i złapał mnie za łokieć.

-Tak.- Odpowiedziałam szybko i ponownie krzyknęłam z bólu.

-Przygotujcie salę operacyjną!- Krzyknął lekarz i przybiegła pielęgniarka z łóżkiem. Położyłam się ostatkami sił. Zawieźli mnie na salę i podali leki usypiające. O Boże! Co jest z moim dzieckiem!? O co chodzi?! Patrzę na moje nogi. Są całe w krwi.

-Doktorze.- Powiedziałam mając już przymknięte oczy.

-Tak?- Zapytał.

-Co się dzieje?- Zadałam pytanie, lecz nie uzyskałam na nie odpowiadzi, dlatego że zasnęłam.

Jess pov.

Poszłam z Carolem do małej kawiarni w szpitalu, ponieważ jestem głodna. Kupiłam sobię i Carolowi po dwie kanapki. Zjedliśmy je i postanowiliśmy sprawdzić jak się trzyma Emma.

-Żal mi Emmy. Tyle przeszła...- Powiedział nagle Carol.

-Mi też jest jej szkoda, lecz najlepiej będzie, jak nie będziemy się wtrącać w sprawy miłosne jej i Mike'a- Powiedziałam i złapałam Carola za rękę. Dotarliśmy do windy. Otworzyły się drzwi i weszliśmy do środka. Carol wcisnął przycisk aby skierować nas na właściwe piętro. Po chwili byliśmy już na miejscu.

-PROSZĘ SIĘ USPOKOIĆ?! PAN KARZE MI SIĘ USPOKOIĆ?! OJCIEC MOJEGO DZIECKA I MOJA MIŁOŚĆ ŻYCIA NIE ŻYJE!!- Usłyszałam nagle krzyk Emmy.

Wraz z Carolem popatrzyliśmy się na siebię. Czyli...Mike nie żyje. O Boże! Emma... Po chwili usłyszeliśmy przeraźliwy krzyk bólu i krzyk lekarza. Zaczęliśmy biec aby sprawdzić co się dzieje. Kiedy dotarliśmy na miejsce zastaliśmy tylko lekarza, który był we krwi.

-Co się stało z Emmą Agreste?!- Zapytałam szybko bojąc się o swoją przyjaciółkę.

-Przez stres, który przeżyła zaczął się przedwczesny poród. Zabraliśmy ją na operację aby zamknąć szyjkę macicy.- Powiedział lekarz a mnie zmurowało.

-A co z Mike'm Bane?- Ponownie zapytałam.

-Przepraszamy, lecz nie udało się go uratować.- Odpowiedział smutno lekarz.

-Z dzieckiem Emmy będzie wszystko okej. Prawda?-.Zapytałam a łzy już płynęły mi z oczu. Poczułam jak ktoś mnie przytula od tyłu. Wiem, że to Carol więc się w niego wtuliłam.

-Nie wiadomo. Po operacji się wszystkiego dowiemy.- Powiedział lekarz a ja się rozpłakałam. Odwróciłam się przodem do Carola i wtuliłam w jego klatkę płacząc. Mój chłopak zaczął mnie głaskać po plecach i całować po głowie mówiąc uspakajające słowa.

-Wszystko będzie z nimi dobrze, nie płacz kochanie.- Powiedział. Nagle usłyszeliśmy trzask otwieranych drzwi od sali gdzie leży Mike. Popatrzyliśmy się w tamtym kierunku. W framudze drzwi stała zszokowana pielęgniarka.

-Proszę wezwać lekarza! Szybko!- Krzyknęła.


Hej hej hej!

Rozdział napisałam z rana, haha

Nasza Emma może stracić dziecko!
Przecież ona się załamie! 😨😱😩

Jess jest prawdziwą przyjaciółką i nie zostawiła Emmy w potrzebie ❤

W następnym rozdziale będzie niespodzianka 😏😱

C.D.N moje miśki!
»latynka«

(Nie) Zostaw mnie... (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz