Powiedział a ja zamknęłam oczy czekając na śmierć.
Niczego nie słuchałam. Poprostu się wyłączyłam. Czekałam tylko na śmierć.
Nagle poczułam szarpnięcie i to, że lecę. Wylądowałam na czymś twardym. Ja...żyję? Jak to możliwe? Otworzyłam oczy i zorientowałam się, że leże na podłodze w swoim pokoju. Zaczęłam się rozglądać i zauważyłam, że Daniel leży twarzą do ziemi unieruchomiony przez Mike'a. Blondyn był cały poobijany. Czyli... Mike mnie uratował? Ocalił mi życie...
-Emma! Dzwoń na policję!- Krzyknął Mike. Wstałam szybko z podłogi i wzięłam telefon z podłogi. Przy okazji się prawie przewróciłam. Wybrałam numer 112.
-Operator mumer 12, słucham- Powiedział męski głos.
-Dzień dobry, chciałabym zgłosić napaść- Powiedziałam.
-Dobrze rozumiem, proszę podać adres.
-Dùsti 31- Powiedziałam.
-Za chwile zjawi się policja- Powiedział.
-Dobrze, dziękuje, dowidzenia- Powiedziałam.
-Dowidzenia- Rozłączyłam się.
-Z-zaraz będą- Powiedziałam.
-Dlaczego nie powiedziałaś, że potrzebujemy karetki?- Zapytał.
-Coś ci się stało?- Zapytałam szybko.
-Nie mi tylko tobie- Powiedział patrząc na mnie.
-Nic mi nie jest- Powiedziałam.- Skąd wiedziałeś?
-Ale co?- Zapytał marszcząc brwi.
-Że on chce mnie wyrzucić przez okno- Powiedziałam.
-Po wróceniu z kawiarnii postanowiłem założyć kamery w twoim pokoju.- Powiedział Mike.- Bardzo się zdziwiłem kiedy Daniel wlazł do ciebię do pokoju pod twoją nieobecność. Kiedy wróciłaś z łazienki i zobaczyłem, że zaczyna Cię dusić, od razu zareagowałem.
-Dziękuje- Powiedziałam szeptem.
-Zamknij się dziwko!- Krzyknął Daniel.
-Nie wyzywaj jej- Powiedział Mike i przycisnął mocniej do ziemi blondyna. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Otworzę- Powiedziałam i pobiegłam na dół. Otworzyłam z myślą, że to policja.
-Ponownie się spotykamy- Powiedział...Thomas. Co on tu robi?! Nagle usłyszeliśmy syrenę policji. Thomas wyciągnął z kieszeni... pistolet? Skąd on go ma?! Wycelował prosto we mnie.-Miło było, ale się skończyło- Powiedział i się szyderczo uśmiechnął.
-Nie!- Krzyknęłam a w pomieszczeniu rozległ się wielki huk.
Mike pov.
Emma miała otworzyć drzwi. Zeszła już na dół.
-Popełniliście wielki błąd- Powiedział Daniel i się zaśmiał.
-O czym ty mówisz?- Zapytałem z niezrozumieniem.
-Słyszałeś syreny policji?- Zapytał. Kurwa co on znowu wymyślił?!
-O co Ci kurwa chodzi?!- Krzyknąłem.
-Możesz się pożegnać ze swoją laleczką- Powiedział. Kurwa... to nie policja! Wstałem szybko i wybiegłem uprzednio zamykając pokój aby ten cwel nie uciekł.
-Było miło, ale się skończyło- Usłyszałem. Byłem już na dole. Jakiś facet celuje z pistoletu do Emmy. Szybko wyciągnąłem swoją broń i w niego wycelowałem.
-Nie!- Usłyszałem krzyk Emmy i strzeliłem facetowi prosto w serce. Pobiegłem do blondynki, złapałem ją za rękę, przyciągnąłem do siebię i mocno przytuliłem głaszcząc uspokajająco po plecach.
-Cii... spokojnie... jesteś bezpieczna- Powiedziałem i pocałowałem ją w czubek głowy. Dziewczyna zaczęła płakać.
-Gdyby nie ty ja...-Powiedziała i przerwała.
-Cii, nie myśl o tym, ze mną jesteś bezpieczna.-Odpowiedziałem.
-A gdzie Daniel?- Zapytała.
-Zamknąłem go w twoim pokoju.- Powiedziałem.
Emma pov.
Myślałam, że zginę. Mike jest moim bohaterem.
-Dzień dobry, dostaliśmy zgłoszenie o napadzie- Powiedział policjant.- Co tu się stało?- Zapytał.
-Popełnił samobójstwo- Powiedział Mike.
-Tylko tyle czy coś jeszcze?- Zapytał drugi policjant.
-Na górze zamknąłem w pokoju mężczyzne który chciał zabić Emmę.- Powiedział Mike.
-Proszę mnie tam zaprowadzić- Powiedział.
-Proszę za mną- Powiedziałam i zaczęłam się kierować do swojego pokoju. Otworzyłam drzwi a w środku nigdzie nie było Daniela. Policjanci podeszli pod okno.
-No to mamy obu z głowy.- Podszedł do nich Mike i spojrzał w dół. Chciałam do nich podejść i zobaczyć o co chodzi.
-Nie podchodź Emma- Powiedział Mike i mnie z tamtąd odciągnął.
-Co się stało?- Zapytałam.
-Daniel popełnił samobójstwo.- Powiedział Mike a ja zrobiłam wielkie oczy. Jestem wolna ma zawsze. Uśmiechnęłam się szeroko i go przytuliłam.
-Jestem wolna- Szepnęłam a on mnie pocałował w czubek głowy.
-Za chwilę nie będzie już zwłok, ludzie z karetki właśnie je sprzątają- Powiedział jeden z policjantów. Widzę, że nie tylko my się cieszymy, że oni nie żyją, policjanci chyba też mieli ich dosyć skoro nie prowadzą śledztwa czy aby napewno popełnili samobójstwo.
Hej, hej, hej !
Przepraszam, że krótki, ale zapomniałam że dziś mam znów kupe roboty 😭
Dziś wieczorem postaram się wstawić kolejny rozdział, może dwa 😭 miałam mieć 3 dni wolne a mam dwa 😟😭
Dobra koniec marudzenia 😜Myśleliście, że kiedykolwiek bym zabiła Emmę?! 😨😰
Cieszycie się, że Daniel nie żyje?
Przepraszam jego fanów 🙇
Nie będę dawała zagadki bo i tak wstawię rozdział 😂C.D.N moje miśki!
»latynka14«
![](https://img.wattpad.com/cover/193256101-288-k101341.jpg)
CZYTASZ
(Nie) Zostaw mnie... (ZAKOŃCZONE)
Roman d'amour18-nastoletnia Emma Agreste wyprowadza się od rodziców aby wyjechać na studia. Dziewczyna posiada pewne problemy o których nikomu nie mówi... rodzice martwią się o dziewczynę i postanawiają zatrudnić ochroniarza dla niej. Tylko nie wiedzieli jednego...