2

2.9K 67 78
                                    

Strych 🔝🔝🔝

POkój gościnny:

,,Męski pokój'':

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

,,Męski pokój'':

,,Męski pokój'':

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pokój Emmy:

Pokój Emmy:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Wstałam dość wcześnie. Jest 8:12. Trzeba coś zjeść... Nie! Jestem za gruba! Nie będę nic jadła! Podeszłam do szafy i wyciągnęłam białą bluzkę z napisem ,,Please, don't kill me!'' i czarne jeansy z dziurami na kolanach. Ruszyłam do łazienki.  Umyłam zęby i zrobiłam sobię makijaż. Pomalowałam rzęsy i brwi. Na powieki nałożyłam czarny, który zmieniał się od jednego kącika oka (bliżej nosa) z ciemnego do drugiego na jasny. Nałożyłam róż i pomalowałam usta malinowym błyszczykiem. Przebrałam się w wyszykowane ubrania. Rozczesałam swoje blond włosy i spakowałam w swoją białą torebkę:
· błyszczyk,
·telefon,
·szczotkę do włosów,
·Gumy do rzucia,
·Tabletki przeciwbólowe,
·Wodę utlenioną,
·Małą butelkę wody,
·Portfel,
·Chusteczki,
·Tampony,
·Podpaski,
·Długopis,
·Okulary przeciwsłoneczne,

I teraz gotowa mogę wyjść z domu. Schodzę ma dół i zakładam swoje super stary. Biore kluczyki i wychodzę z domu uprzednio go zamykając. To teraz, mogę zobaczyć co dostałam. Motor? Samochód? Obydwa? Otwieram garaż i nie mogę uwierzyć swoim oczom. Mam pomarańczowego forda mustanga i czarno-czerwoną suzuki GSX-S1000 2019. To jest cudo! Chętnie bym się przejechała suzuki, ale jadę na zakupy. Otwieram samochód i siadam na miejscu kierowcy. Wow... odpalam samochód i uśmiecham się na dźwięk silnika. Idealny! Wyjeżdżam samochodem zamykając za sobą garaż. Jadę ulicą i szukam jakiegoś sklepu. O Lidl! Zatrzymuje się na parkingu, biore torebkę i wychodzę z samochodu zamykając go na kluczyk. Wchodzę do sklepu i biore wózek, nie ważne, że nie będę i tak nic jadła, muszę mieć jedzenie w razie co kiedy kogoś będę musiała przenocować. Biorę:

·2 kostki masła
·2 kostki margaryny
·5 opakowań mąki
·1kg jabłek
·1kg pomarańczy
·8 kartonów mleka
·2 opakowania kawy
·2 opakowania herbaty
·2 paczki żelek
·2 paczki chipsów
·3 opakowania jogurtów
·Paczkę tamponów
·Paczkę podpasek
·Pare rodzajów wędlin
·1kg pomidorów
·1kg ogórków
·2 sałaty
·4kg ziemniaków
·Ciepły kocyk
·2 opakowania ciasteczek
·4 opakowania makaronu
·Wieeele przypraw
·3 zgrzewki wody
·4 butelki soku pomarańczowego
·Drzem truskawkowy
·Paluszki rybne
·2 opakowania ryżu
·4 opakowania papieru toaletowego
·4 odświeżacze powietrza
·4 mydełka
·Gumki do włosów
·2kg sera
·Paczkę gum do żucia
·Parówki
·Ketchup
·Musztardę
·Sos czosnkowy
·Bitą śmietane
· Mrożone truskawki

No i chyba tyle. Mam cały wózek... Podjeżdżam do kasy i daje wszystko na taśmę.

-Razem będzie 547$-Powiedziała kasjerka.

-Płacę kartą- Powiedziałam. Kobieta podała mi czytnik a ja wyszłam z pełnym wózkiem ze sklepu. Podeszłam do samochodu otwierając go i bagażnik. Wsadziłam wszystko, odprowadziłam wózek i ruszyłam do domu.

*2 godziny później*

Wszystko rozpakowałam. Jest już 14:00. Jak ten czas szybko leci... poszłam do salonu. Położyłam się na kanapie i włączyłam Netflix'a, hehe. Włączyłam shadowhunters, oglądałam to razem z mamą. Uwielbiam ten serial! Ship Malec!

Po trzech odcinkach postanowiłam, że się gdzieś przejdę i poznam okolicę... Wokół mnie jest las i pusta przestrzeń z widokiem na miasto. Postanowiłam, że pójdę leśną ścieżką, ogólnie jest już 16. Szłam tak dłuższy czas... jest tu tak cicho i spokojnie... nagle ścieżka się kończy na pięknym stawie w którym pływają kaczuszki! Usiadłam na brzegu i zamknęłam oczy ciesząc się chwilą.

»Trzy lata temu«

-Nigdy mnie nie złapiesz!- Krzyczałam biegnąc po plaży i się śmiejąc. Nagle upadłam na ziemię.-To nie fair!

-Nic nie jest fair księżniczko.- Powiedział Daniel.-A teraz, chodź idziemy do domu.

-No dobra, tato- Powiedziałam uśmiechając się, usłyszałam głośny śmiech mojego ukochanego.

-Jestem za młody aby być tatą.- Powiedział przeżucając mnie przez ramie.

-Daniel!- Krzyknęłam- Ty idioto! Puść mnie!- Wierciłam się aż poczułam klapsa na mojej pupie.-Daniel! Ty dupku!

-Ten dupek jest twój.- Powiedział stawiając mnie na ziemi i całując.

-Cały mój...- Powiedziałam i go pocałowałam.

»Koniec wspomnienia«

Jak ja nie chcę do tego wracać... to tak boli... Wstałam z ziemi i ruszyłam w kierunku domu. Weszłam do środka zakluczając drzwi. Spojrzałam ma godzinę, już jest 17:30. Półtorej godziny byłam na spacerze, nieźle. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Przestraszyłam się, w końcu niekogo tu nie znam... może to sąsiedzi przyszli się przywitać? Otwieram drzwi i widzę tam dobrze zbudowanego mężczyznę o brązowych włosach i piwnych oczach. Ubrany jest w białą bluzę, jasne jeansy i czarne new balance.

-Dzień dobry?- Powiedziałam niepewnie, bo zdałam sobię sprawę, że się gapię.

-DZień dobry- Powiedział i się uśmiechnął.

-Przepraszam, ale kim pan jest?- Zapytałam zdziwiona.

-Jestem....

Polsaaat! XDDDD
Na dziś koniec rozdziałów, bo cały dzień głowa mi pęka. Jak myślicie kto to był?
Porywacz?
Bohater?
Przyszły mąż?
          Czy
Przyszły wróg?

(Nie) Zostaw mnie... (ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz