Jakiś czas później Obudziłaś się w białej sali. Na szafce zobaczyłaś bukiet przepięknych, niebiesko-białych róż z karteczka, na której znajdował się napis. Wracaj szybko do zdrowia Rodzinka. Uśmiechnęłaś się. Obok wazonu zobaczyłaś laurkę. Gdy ją otworzyłaś, zobaczyłaś siebie czytającą rodzeństwu książkę. Na odwrocie było napisane: Dla najukochańszej i najlepszej starszej siostry na świecie. - Jacy oni kochani - powiedziałaś sama do siebie. Nagle do sali wszedł doktor. - Jak się Pani czuje ? - zapytał. - Nawet dobrze. Tylko trochę boli mnie głowa - powiedziałaś. - To normalne. Doznała bowiem Pani wstrząs mózgu, spowodowanego wypadkiem - wytłumaczył doktor. - Co dokładnie się wydarzyło ? - spytałaś. - Otóż jakiś pijany kierowca wjechał w Pani pojazd. Niestety samochód nadaje się tylko na złom. Jeśli wszystko będzie dobrze, zostanie Pani wypisana już dzisiaj - powiedział mężczyzna. - Rozumiem - rzekłaś. Po około czterech godzinach leżenia w tej przytłaczającej sali zostałaś wypisana do domu. Każdego dnia przychodził do ciebie ktoś z rodziny. Po dwóch tygodniach, postanowiłaś kupić sobie nowe auto. W tym celu pojechałaś taksówką na aukcje używanych samochodów. Gdy weszłaś na plac, zobaczyłaś przepięknego Chevrolet'a Camaro 2013.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Gdy do niego wsiadłaś, zobaczyłaś dziwny symbol na kierownicy, który cię zainteresował. - Widzę, że samochód spodobał się Pani - rzekł sprzedawca. - Zgadza się - odparłaś. - Podobno to samochód wybiera kierowcę - powiedział mężczyzna. - Ile Pan za niego chce ? - spytałaś. - Jak dla Pani,... hmm..., 5 tysięcy - rzekł właściciel komisu samochodowego. - Co !?! Chyba Pan sobie kpi !!! Ten samochód wart jest maksymalnie 2 tysiące !!! - wykrzyknęłaś. - Jeśli chce Pani auto za taką kwotę, to mogę je pokazać - powiedział. - Szkoda - powiedziałaś szeptem do siebie, przejeżdżając opuszkami palców po kierownicy. Kiedy zamknęłaś drzwi wymarzonego samochodu, nagle otworzyły się od strony kierowcy i uderzyły w sąsiednie auto. Wystraszyłaś się nie na żarty. - Niech się Pani nie martwi. To nie Pani wina - rzekł mężczyzna - Za moment będzie jak dawniej. - Rozumiem i przepraszam - powiedziałaś. - Tutaj mam właśnie pojazdy za 2 tysiące - odparł sprzedawca, pokazując ci trochę zniszczone samochody. Nagle radio w Camaro włączyło się, po czym wydobył się z niego straszliwy pisk. Zatkałaś uszy. Niespodziewanie szyby w samochodach, oprócz Camaro pękły. - Pani sprzedam go za 2 tysie !!! Tylko niech Pani go zabierze !!! - wykrzyknął wystraszony. Uradowana odebrałaś kluczyki od wymarzonego pojazdu i pojechałaś do domu.