Epilog

290 13 17
                                    

Wyszłaś przed dom. Nagle usłyszałaś jakis krzyk w lesie. Postanowilaś tam pobiec.
               Kilka minut później
Już miałaś wrócić do domu. Nagle na polanie zobaczyłaś mężczyznę, siedzącego pod drzewem. Miał kruczoczarne włosy. Podeszłaś powoli do niego i powiedziałaś:
- Przepraszam, czy mogę jakoś Panu pomóc ?
Nagle mężczyzna otworzył oczy. Ich kolor przypominał szmaragdy. Nagle usłyszałaś głosy:
- Tam pobiegł !!!
- Chyba go widzę !!!
Odwróciłaś sie do tyłu i zobaczyłaś Avengers'ów. Nagle poczułaś dłoń na szyji.
- Loki puszczaj ją !!! - wykrzynął Iron Man.
- Ani kroku dalej, bo inaczej ona zginie - odparł kruczoczarny mężczyzna.
Próbowałaś się wysfobodzić z jego uścisku. Jednak na marne. Po chwili zaczęłaś widzieć plamki przed oczami. Uderzyłaś z całej siły mężczyznę łokciem w brzuch, przez co upadłaś na ziemię. Złapałaś się za gardło i zaczęłaś kaszleć.
- Do widzenia Avengersi - odparł Loki, uciekając.
          Narracja trzecioosobowa
- Musimy go złapać - powiedział Iron Man.
- Co z dziewczyną ? - zapytal Thor.
- Jarvis - odparł Tony Stark.
- Jej stan jest stabilny - powiedziała sztuczna inteligencja.
- Więc tak, Kapitan zajmuje się dziewczyną. Natomiast reszta łapie Jelonka - zadecydował Iron Man.
Po chwili na polanie zostały tylko 2 osoby. Kapitan Ameryka podszedł powoli do kobiety i powiedział:
- Witaj. Nazywam się Steve Rogers. Jak masz na imię.
Nasza bohaterka powiedziała cicho z trudem:
- Na... Na...
Kapitan Ameryka, widząc, że mówienie sprawia kobiecie trudność rzekł:
- Twoje imię zaczyna się od liter n i a.
Hammer kiwnęła głową na tak.
- Masz na imię Nadia ? - spytał.
19-sto latka kiwnęła na "nie".
- To może Natasha lub Natalia ? - rzekł Kapitan Ameryka.
Pisarka pokazała palcami liczbę 2.
- Czyli jesteś Natalia. Bardzo miło mi cię poznać - odparł Steve.
Kobieta uśmiechnęła się.
                     Pov. Rogers'a
- Gdzie mieszkasz ? - zapytałem, pomagając wstać Natalii.
Po chwili wskazała mi kierunek północny. Nagle upadła. Na szczęście złapałem ją, chroniąc tum samym przed upadkiem
- Zaniosę Cię lepiej - powiedziałem, biorąc ją na ręce.
W odpowiedzi Natalia kiwnęła głową.
                Kilka minut później
Gdy wyszliśmy z lasu, zobaczyłem spory dom. Pomogłem wejść Natalii do środka. Potem posadziłem ją na kanapie i powiedziałem:
- Muszę już wracać.
Miałem już odejść, ale Natalia złapała mnie za ręke. Odwróciłem się do niej. Po chwili powiedziała cicho:
- Dziękuję.
- To mój obowiązek pomagać innym - odparłem, wychodząc z mkeszkania.
           Narracja trzecioosobowa
Po tym, jak Kapitan Ameryka opuścił dom Natalii Hammer, 19-sto latka wstała i poszła do sypialni. Następnie weszła pod kołdrę. Po chwili zasnęła. Nagle w pokoju pojawiła się zielona mgła. Po chwili wyszedł z niej czarnowłosy meżczyzna. Podszedł powoli do 19-sto latki. Spojrzał na jej twarz i powiedział:
- Przepraszam. Spotkamy się niebawem Natalio Hammer.
Złożył pocałunek na jej czole i zniknął, pozostawiając po sobie w pokoju miętowy zapach i zieloną różę na poduszce obok.
--------------------------------------------------------------
Oto ostatni rozdział o przygodach Natalii Hammer. Jednak nie martwcie się. Będzie kontynuacja.
Nagle do pomieszczenia wbiega Prime i Unicron
Chłopaki co jest ?
Na korytarzu słychać krzyk Ratchet'a:
Niech no ja was tylkp dorwę !!!
Co wy zrobiliście tym razem ?
Op: Oblaliśmy Ratchet'a farbą !!!
Unicron: Teraz sie chowamy przed jego zemstą i kluczami !!!
Nagle słychać, że medyk się zbliża.
Do szafy !!!
Prime i Unicron wbiegają do szafy. Po chwili wchodzi wkurzony Ratchet pokryty różową farbą
Ratchet: Gdzie oni są !?!
Nie wiem
Ratchet wychodzi. Po chwili Prime i Unicron uciekaja z gabinetu.
Drodzy czytelnicy. Widzicie co mam z tymi dwoma ancymonami. Od kiedy mieszkają pod jednym dachem, wariują. Chociaz jest zabawnie. Papatki

Rodzinna tajemnica i przybysze z kosmosuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz