Rozdział 13

212 7 1
                                    

Obudziłam się na łóżku... Nie jestem w swoim pokoju... Nawet w rezydencji nie jestem... Skąd to wiem? Bo po jakiejś grubej akcji zawsze na półce nocnej stały tabletki i woda. Otworzyłam oczy i ujrzałam sypialnię Jokera. O kurwa... Wstałam z łóżka i cicho zeszłam na dół. Pech chciał, że prawie przewróciłam się karton, który stał w korytarzu. Narobiłam hałasu...

-Gdzie idziesz?-zapytał niski głos.

-Jak najdalej od ciebie-burknęłam.

Poczułam, że po moim policzku zaczęła ściekać łza. On przebił moje serce strzałą, ale nadal go kochałam i kochać będę.

-Skarbie...-przyszedł do korytarza.

-Co...-mruknęłam cicho.

-Zabieram cię dziś gdzieś-rzekł.

-Nie jesteśmy już razem...-zauważyłam.

-Ale mam niespodziankę dla ciebie-powiedział.

Spuściłam głowę w dół i zaczęłam smutać. On podszedł do mnie i złapał w biodrach. Następnie przyciągnął mnie do siebie i złapał za podbródek. Podniósł go lekko do góry i zaczął wpatrywać mi się w oczy.
Rozchyliłam lekko usta, by coś powiedzieć.

-Nic nie mów... Wiem, że ciebie zraniłem... Wiem, że jestem nikim, ale ciebie kocham... Wczoraj, gdy szłaś z Robinem, obserwowałem cię... Zaatakowali was moi zakładnicy, mieli ciebie porwać, ale wyszło inaczej... Chcieli cię zgwałcić... Ciesz się, że tam byłem i pozbyłem się ich...-opowiedział.

Zatkało mnie... Przytuliłam go a on tylko pogłaskał mnie po plecach. W pewnym momencie złapał mnie za policzki.

-Wybacz mi, proszę-mruknął.

-No dobrze... Gdzie tak w ogóle jest Damian?-zapytałam.

-U Ivy, skarbie. Będzie tam dwa dni-wyszeptał.

Kiwnęłam głową na co on się uśmiechnął. Niespodziewanie Joker wbił mi się w usta. Pociągnął moją dolną wargę i lekko ją zassał. Przeszły mnie przyjemne dreszcze... On to zauważył, że jęknęłam mu w usta cicho.

-Działam na ciebie-szepnął.

-Niestety...-odszepnęłam.

-Idź sie przygotuj, za godzinę jedziemy po niespodziankę-rzekł.

-No dobrze...-rzekłam.

Chłopak puścił mnie a ja pobiegłam do naszej sypialni. Otworzyłam szafę i myślałam co ubrać... Hmm... A pokuszę go trochę, haha. Wzięłam bieliznę czarną koronkową i pobiegłam do łazienki.

"Jestem tu"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz