Rozdział 14

209 6 0
                                    

Weszłam do kabiny prysznicowej i zaczęłam brać prysznic. Niespodziewanie do łazienki wszedł Joker. Zapukał do kabiny. Wystraszyłam się tak, że serce mi przyspieszyło. Nie odpowiedziałam na to a on otworzył kabinę. Wleciało do mnie zimno... Myślałam, że mu zajebię.

-Kurwa mać, durniu jeden, zimno!!-wrzeszczałam.

-Nie krzycz kotku, może mam cię ogrzać?-zapytał i poruszył znacząco brwiami.

-Zboczeniec!-wrzasnęłam.

On zrobił smutną minkę i patrzył na mnie.

-No dobra, chodź-rzekłam.

On wyszczerzył się srebrnymi implantami i zaczął pozbywać się ubrań. Po chwili wszedł do mnie i zamknął za sobą kabinę.
Oparł mnie o ścianę i wbił się w usta. Tak nachłannie i namiętnie całował, że cicho jęczałam z rozkoszy. Położył rękę na moim prawym biodrze i zszedł na szyję. Zaczął
składać mokre buziaki. Przygryzał, lizał moją szyję, coraz bardziej, mocniej napierając na mnie. Objęłam jego szyję i objęłam nogami jego biodra. Oddychałam tak szybko, że nie umiałam się uspokoić.
Jęczałam co chwilę, to cicho to głośno.
Wbijałam paznokcie w jego plecy z każdą chwilą...

-Uwielbiam jak jęczysz...-szepnął dalej gryząc moją szyję.

-A ja kocham twoje pieszczoty...-wydukałam.

-Będzie ich więcej i to w nocy-szepnął.

Na jego słowa znowu jęknęłam i on wyszedł ze mną na rękach z prysznica. Postawił mnie na zimnych kafelkach i przypatrywał się mi, każdemu skrawku mojego ciała. Wzięłam ręcznik z szafki i owinęłam się nim.

-Nie kryj przede mną tych kształtów-mruknął i przygryzł lekko moje ucho.

-Widziałeś przed chwilą-zauważyłam.

-W nocy będę mógł je oglądać ciągle-rzekł i się rozmarzył.

-Zboczeniec!-wrzasnęłam.

-Ale mnie kochasz-powiedział.

Uśmiechnęłam się i ubrałam w moją bieliznę.

-O japierdole...-szepnął.

-Co?-zapytałam.

-Jaka ty sexowna... Jezuniu-rzekł.

Miał zawinięty ręcznik wokół bioder, ale pomimo tego zauważyłam, że jego rycerz stanął, haha. Wyszłam z łazienki, kręcąc biodrami. Weszłam do sypialni i zaczęłam szukać jakąś sukienkę. Znalazłam czarną, z dużym dekoltem i bardzo krótką. Była na ramiączkach. Do tego ubrałam czarne szpilki. Makijażu nie robiłam bo po co? Byłam piękna z natury.

"Jestem tu"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz