Przed nami stała paskudna i dziwna postać. Jej ciało było podobne do człowieka ale stała na czterech kończynach, miała zielonkawą skórę pokrytą łuskami, niewielką płetwę grzbietową i czarne, przerażające oczy.
- C-co to d-do diabła j-jest? - Szepnąłem przerażony.
- Powoli się wycofujcie. - Rozkazał chłopak nienaturalnie wysokim głosem. Powoli sięgnąłem po nóż, gdy nagle zobaczyłem drugiego stwora. Zaczęły wychodzić z krwistego bagna i podchodzić do nas. Nagle jeden skoczył na mnie, a ja wrzasnąłem przerażony. Wbiłem mu nóż w głowę i od razu go wyciągnąłem. Potwór zasyczał i rzucił się do ataku. Nagle powietrze przeszył strzał z broni palnej, a to coś runęło martwe na ziemię. Luke wycelował w kolejnego stwora, a ten zasyczał wściekle i powoli wrócił do bagna zanurzając się w krwistym błocie.
Rzuciliśmy się do ucieczki i zatrzymaliśmy się dopiero, gdy mieliśmy tysięczno procentową pewność, że nas nie złapią.
- Co to do diabła było?!- Wrzasnąłem nie mogąc się uspokoić. Luke wziął głęboki oddech, po czym usiadł wyczerpany.
- Gdy byłem w obozie słyszałem plotki, że prowadzono tu eksperymenty na ludziach... Chcieli stworzyć żołnierzy idealnych. Takich, którzy sami mogliby pokonywać morza i oceany. A zamiast tego stworzyli bestie żądne krwi. Te wszystkie ciała... To byli żołnierze, którzy próbowali ich zatrzymać...
- C-co ty gadasz? - Wyszeptałem nie mogąc uwierzyć w to, co słyszę.
- Sam w to nie wierzyłem... Aż do teraz. - Powiedział chłopak wstając. - Musimy się ruszyć, zanim te bestie zmienią zdanie. Plus jest taki, że jeśli strażnicy tu przyjdą, mogą już stąd nie wyjść. - Uśmiechnął się drapieżnie.
- Mhm... A my? - Spytała jego siostra.
- My nie będziemy wracać. - Warknął Luke. Lucy jakby skuliła się trochę ale zaraz uspokoiła się i rozejrzała.
- Więc gdzie teraz? - Zapytała wpatrując się w lodowe oczy brata. Ten wskazał głową na las. A konkretniej za duże urwisko, które było za lasem.
- Dasz radę się wspiąć? - Zwrócił się do mnie. - Nie mamy liny... Jeśli któreś z nas spadnie, zginie. Nie ma odwrotu. - Powiedział kładąc jedną dłoń na moje ramię, a drugą na ramię siostry. - Tyle przeszliśmy... Porwania, gwałty, morderstwa... To też musimy przeżyć. - Powiedział odwracając się i biorąc chłopca na ręce. Lucy wzięła Kamilę, a ja powlokłem się za nimi wysyłając cichą modlitwę do Matki Natury, żeby zlitowała się nad nami. Już dawno nauczyłem się, że jedynym bogiem jaki istnieje jest Ona. Ona zabija, Ona daje życie. Podobno "Bóg" jest dobry... Więc dlaczego pozwolił, by stworzono Białe Auschwitz? To piekło...Szliśmy i szliśmy, póki nie padłem wykończony na śnieg i choć próbowałem, nie byłem w stanie się podnieść.
- Aru! - Krzyknął Luke i podbiegł do mnie. Uklęknął obok i ułożył mnie na swoich kolanach.
- M-mogę iść... - Wyspałem. - Jest dobrze...
- Aron... - Mruknął chłopak przeczesując mi włosy. - Bracie...
- Pójdę. - Sapnąłem pewnie i odwróciłem się na brzuch. Podparłem się i opierając o Huntera wstałem chwiejne.
- Aru, nie wstawaj. - Powiedział drżąco chłopak, położył mnie na ziemi i delikatnie odwiązał brudny bandaż. Wrzasnąłem z bólu, a łzy popłynęły po mojej twarzy.
- Mój Boże... - Szepnęła dziewczyna i od razu uklęknęła obok. Rozejrzała się niepewnie, po czym wzięła w dłoń trochę śniegu i położyła na moją rękę. Zamknąłem oczy czując jak chłód koi mój ból i odetchnąłem drżąco. Luke przyłożył mi dłoń do czoła, po czym cofnął rękę jak oparzony.
- Masz gorączkę... Nadal ci nie przeszło. - Powiedział wystraszony.
- P-przeżyję... - Sapnąłem przez zaciśnięte zęby.
- Aru... - Otworzyłem oczy i spojrzałem w lodowe tęczówki chłopaka. Po raz pierwszy od bardzo dawna widziałem w nich przerażenie. Chłopak złapał mnie za twarz, a ja zadrżałem czując jego lodowate ręce na policzkach. Miał rację. Nadal mam tą przeklętą gorączkę. Nawet nie wiem, kiedy oczy zaczęły mi się zamykać. - Hej, popatrz na mnie. Nie zasypiaj... - Poprosił mnie Luke wołając coś do Lucy. Zanim zasnąłem usłyszałem jeszcze jakieś krzyki ale byłem zbyt zmęczony, żeby na nie zareagować.
CZYTASZ
Zabawka
ActionUWAGA! Opowiadanie zawiera przekleństwa, sceny +18, yaoi, ddlb, i inne. NIE LUBISZ = NIE CZYTAJ! Pierwszy tom z serii "Zabójca". Historia chłopaka sprzedanego przez własnego ojca ludziom, którzy co noc zamieniają się w demony z piekła rodem. Miejsc...