Powrót/5sos (Zakończone)

28.Ona sie zabiła? (W4)

Ważny opis

Cameron

Właśnie wracam do domu od mojej koleżanki *załącznik* , gdy wchodzę to postanawiam pójść do mamy, mało ostatnio gadamy a to co się przytrafiło mogło ja załamać.
Wchodzę do jej pokoju i widzę krew, od razu się niepokoje otwieram drzwi do łazienki jednak tam nic nie ma...
Wchodzę ponownie do pokoju i rozglądam się szukając czegoś podejrzanego na biurku widać kilka zapisanych kartek. Podchodzę do biurka i biorę kartki do ręki, są zgięte w pół a na nich są imiona... Biorę kartkę z moim imieniem i ja czytam. (Tak dla przypomnienia, nie musicie czytać)

Gdy to czytasz zapewne już mnie nie ma na tym świecie... Pamiętaj Cameron zawsze będę nad tobą czuwać, tylko tym razem z góry. Proszę cię nie płacz za mną zrób to dla mnie.
I nie wplątuj się w złe towarzystwo, znajdź sobie dziewczynę załóż rodzine i żyj spokojnie. Spełniaj swoje marzenia, gdy będziesz miał jakiś problem zawsze będą przy tobie wujkowie. Ja wiem ze to smutne ale tak musiało się prędzej czy później stać... I wiem ze to trudne ale jesteś silny i sobie poradzisz wierze w ciebie Synku. Nie chce kończyć pisać ale niestety muszę i jak wydawało mi się ze to początek jest trudny to koniec jest jeszcze trudniejszy. Kocham cię Cameron.

Kochająca ciebie zawsze Mama.

Łzy zaczęły spływać po moich policzkach, ona się zabiła? Upadłem na podłogę i wpadłem w histerie. Nie widziałem co zrobić byłem bezsilny. Wstałem i ze złości i bezsilności walnąłem w ścianę...

————————————————————————

Godz:21:06
Data:13.03.2020r
Słów:326

Hejka, troszkę smutny rozdział ale jest może wstawię jeszcze dziś coś ale tęgo nie wiem, tak czy siak co sądzicie o Corona Wirusie?
Boicie się? Czy raczej nie?
Pamiętajcie tylko ze przerwa nie jest po to żeby sobie zrobić wolne i mieć w dupie to ze nie wolno wychodzić. Zostańcie w domach, dopilnujemy tego żeby nie stało się to co we Włoszech. Pozdrawiam i mam nadzieje ze będziecie bezpieczni w domkach. Miłego wieczoru😘😘😘. Kocham was