52.Zgoda

361 10 1
                                    

Sky

Rozejrzałam się po salonie, zobaczyłam około 30 zamaskowanych osób z postury mogę stwierdzić ze są to mężczyźni. Facet który trzymał spluwę przy mojej głowie właśnie przyciągną mnie do siebie.
- Czego ode mnie chcecie?!?
- Nie unoś się!-powiedział jeden z nich, wstając z kanapy-Jeżeli jeszcze raz podniesiesz głos to twój syn oberwie!!-powiedział a na telewizorze pojawiło się nagranie z Cameronem. Był przywiązany do krzesła a przez buzie obwiązali mu szmatkę.
-Zostawcie go!-powiedziałam jednak chyba zbyt głośno.
-Złe zagranie, mówiłem coś na temat mówienia!-powiedziałam po czym wyjął telefon i zadzwonił:
-Zacznijcie-powiedział a obok Camerona pojawili się dwaj mężczyźni. Zaczęli go bić...
-Nie!!! Zostawcie go!!!-zaczęłam się wierzgać.
-Jeżeli nie chcesz żeby twój synek ucierpiał pojedziesz z nami.
-Wypuścicie go?-zapytałam
-Jeżeli pojedziesz z nami to tak-powiedział uśmiechając się triumfalnie.Spojrzałam na mojego brata i jego kolegów.
-Zgoda.
————————————————————————————————————————————————————————————————————————
Data napisania:11.04.2020r
Data opublikowania:11.04.2020r
Godz opublikowania:8:54
Słów:155
Miłego dnia❤️

Powrót/5sos (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz