63.Kakao

337 7 0
                                    

Noah

Obudziłem się o 13:40 moim zdaniem to całkiem spoko godzina bo każdy już wstał a na śniadanie masz obiad którego najczęściej nie musisz gotować jeżeli z kimś mieszkasz. Jest jasno i ciepło wiec poszedłem w bokserkach na dół. Po 1.Czego mam się wstydzić są tu sami faceci... CHYBA po 2. Nie będzie mi gorąca i będę się czuli wygodnie wiec uważam ze to idealny strój na ta pogodę. Do tego założyłem skarpetki bo nie lubię chodzić boso przy innych...
Będąc na dole zauważyłem moich przyjaciół gadających o czymś z Lukiem i Ashtonem. Wlazłem sobie na luzie do kuchni i wyjąłem mleko po czym zrobiłem kakao. Lepsze od tej gorzkiej kawy. FUUUUU Kawa jest dobra do papierosów a ja nie pale wiec sobie oszczędzam tego nie dobrego gówna. Dosiadłem się do chłopaków i zacząłem popijać swoje kakao, oni się na mnie spojrzeli jak na debila
-Ty się nie czujesz przypadkiem za swojo?-zapytał Justin
-Nie, Czemu?-zapytałem a oni tylko parsknęli śmiechem i odparli
-Latasz prawie goły po mieszkaniu tak jakbyś mieszkał tu sam i żresz wszytko co popadnie
-A co mam głodować-powiedziałem dopijając swoje mleko i poszedłem do kuchni.
W kuchni był Mike...

———————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————————
Słów:210
Data napisania/opublikowania:24.04.2020r
Godz napisania/opublikowania:00:36
4/5 Chyba już mi się pokićkało

Powrót/5sos (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz