Sky
Weszłam do baru, zobaczyłam chłopaków przy jednym ze stolików. Dosiadłam się do nich.
- Siema - powiedziałam
- No siema, w końcu jesteś - powiedział Justin
- No wiem trochę się spóźniłam ale cóż bywa. Idę sobie coś zamówić chcecie coś? - zapytałam
- Tak ja chce frytki - powiedział ten żarłok Justin
- Wiesz ze tu nie ma dobrych frytek? One są mrożone i zapewne z biedry najtańsze - powiedziałam patrząc na niego jak na idiotę
- Nie ma niedobrych frytek - powiedział pewnie.
- Okej, jak chcesz - powiedziałam i poszłam do baru.
- Poproszę jedno piwo bez alkoholowe i frytki - powiedziałam.
- Keczup?
- Nie dziękuje
- Przyniosę do stolika za 10 minut
- Dobrze-powiedziałam i poszłam do stolika
Chłopaki zawzięcie o czymś gadali
- O czym tak gadacie?
- Lepiej uważaj na siebie słonko, dobrze wiemy co się stało nad jeziorem w piątek wieczorem.
- O czym ty pierdolisz Noach? - powiedziałam nie rozumiejąc o co mu chodzi. Noach wyjął mój telefon z SMS od nieznajomego
- Czemu nam nie powiedziałaś ze ktoś ci grozi?! - powiedział wściekły
- Noach uspokój się - powiedział Justin patrząc na niego.
- Miałam wam powiedzieć teraz, on zaczął do mnie pisać dopiero gdy tu jechałam - patrzył się na mnie nie dowierzając - Jak mi nie wieżysz sprawdz sobie datę - Noach spojrzał na datę i nagle jakby złe emocje z niego wyleciały.
- Przepraszam - powiedział spoglądając na mnie - po prostu się martwię
- Rozumiem i nie musisz mnie przepraszać a teraz wypijmy i zapomnijmy o tym co się dzieje w okół nas...
————————————————————————————————————————————————————————————————————————
Słów:248
Data napisania:29.03.2020r
Data opublikowania:05.04.2020.r
Godz opublikowania:11:12
Miłego dnia❤️
CZYTASZ
Powrót/5sos (Zakończone)
Mystery / ThrillerPo 5 latach brat Sky wraca do domu z trasy. Przez 5 lat nie rozmawiał z rodziną. Myślał, że jego Mama po zaginięciu Ojca jakoś sobie poradzi jednak tego, co zastał po powrocie się nie spodziewał... Sky za to się zmieniła nie do poznania... Nie zgadz...