65. Jego ciasna dziurka sprawiała mi ogromna przyjemność. 18 +

379 6 1
                                    


18+ czytasz na własna odpowiedzialność (wiem ze i tak to przeczytasz XD) nie odpowiadam za twój stan psychiczny jak i fizyczny po przeczytaniu.

Mike

Wszedłem do pokoju, pierwsze co rzuciło mi się w oczy to głośniki który piał na cały dom. Położyłem tace na komodzie i wyłączyłem głośnik. Odwróciłem się i zastygłem, na łóżku leżał Noah... goły Noah trzymający w dłoni swojego przyjaciela. Nagle przypomniało mi się coś:
-Och... Mike
Na twarzy Noaha wolno było zauważyć zakłopotanie. Jednak ja miałem w głowie tylko jedna myśl

Czy Noah myślał o mnie robiąc to?

W jednej chwili zacząłem rozmyślać czy do niego nie podejść. W mojej głowie błąkało się zdanie: Raz się żyje Jednak z tylu głowy miałem jeszcze rozsądek. Stałem tak z 5 minuta aż w końcu postanowiłem podejść...

Podeszłem powoli do łóżka, Noah skanował całe moje ciało. Usiadłem obok niego łącząc nasze usta on odrazu oddał pocałunek.
Nie minęła chwila a już byłem pod nim, pocałunkami zaczął schodzi coraz niżej.
Przygryzł mojego sutka przez co cicho krzyknąłem. Spojrzał się na mnie szukając w moich oczach bólu jednak gdy go nie znalazł kontynuował. W tym momencie czułem się najlepiej, chciałem aby było tak zawsze...
W głowę miałem myśli że nie powinienem
Ale czy to teraz jest ważne?
Gdy już zszedł do mojego pasa, zaczął zdejmować moje bokserki. Na powietrze wyszedł mój już trochę stojący penis.
Spojrzał się na mnie i uśmiechnął po czym polizał go delikatnie. Wygiołem się na ten ruch, było mi tak przyjemnie...
Wziął mojego penisa do ręki i zaczął nią poruszać, w pewnym momencie postanowiłem mu się odwdzięczyć gdy on dalej pieścił mojego penisa ja przekręciłem się na tak zwana pozycje 69.
Złapałem jego penisa i zacząłem lekko ssać, usłyszałem głośny jęk dzięki któremu się uśmiechnąłem. Nagle poczułem że dochodzę...

Noah

Gdy Mike zaczął mi ssać nie mogłem się nie uśmiechnąć. Nagle poczułem ze dochodzi odrazu zaprzestałem swoich poczynań przez co chłopak się lekko oburzył. Jednak ja na to nie zwróciłem uwagi, obróciłem chłopaka tyłem do siebie i sięgnąłem do szafki.
Wyjąłem z niej żel po czym nalałem sobie go na rękę, rozprowadziłem po penisie i bez żadnych ostrzeżeń wszedłem w Mika...
Jego ciasna dziurka sprawiała mi ogromna przyjemność
-Boli cię coś-zapytałem stając na chwile
-N..n..ie jessst d-do-brze-powiedział jąkający się słodko. Na te słowa przyspieszyłem, starałem się robić to jak najszybciej umiem. Nagle poczułem w podbrzuszu ucisk złapałem kutasa Mika i zacząłem nim poruszać.
W ten sposób razem doszliśmy...

————————————————————————————————————————————————————————————————————————
Słów:466
Data napisania/opublikowania: 02.05.2020r
Godzina napisania/opublikowania: 04:03
Sorki ze tak długo musieliście czekać...
Ludzie którzy czytają notatki będą wiedzieć ze przewiduje do końca razem z tym rozdziałem 11 rozdziałów czyli książka będzie miała około: 75 rozdziałów oczywiście planuje druga cześć nie obowiązkowa bo ona nie zmieni niczego w tej historii ale pocznie nowa...
Miłego dnia ❤️❤️❤️

Powrót/5sos (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz