66. Madeline, Vanessa i Camila patrzyły na mnie z wyższością...

335 9 4
                                    

Mike

Obudził mnie dźwięk robionego zdjęcia, otworzyłem jedno oko jednak osoba która robiła mi zdjęcie tego nie zauważyła
-Ciii... debile bo usłyszą-powiedział ktoś szeptem
-No co ty śpią jak kamienie
-Ale były seksy... Czy tylko ja to słyszałem?
-Ojjj... nie tylko ty...
Przekręciłem się w stronę już nie śpiącego Noaha, wtedy chłopaki uświadomili sobie ze wszytko słyszeliśmy...
-Wypierdalać stąd!!!-powiedział a mnie zamurowało. Czy on żałuje tego co się stało? Spuściłem głowę słysząc wychodzących chłopców szybko wziąłem pierwszy lepszy materiał i się nim okryłem kierując się w stroje drzwi nagle poczułem rękę
-A ty gdzie się wybierasz? Ty nie wychodzisz-powiedział uśmiechając się i całując mnie w usta.

Sky

Leżałam razem z Cameronem w ciemnym pokoju, przepełnionym pustka...
Byłam wykończona po tych wszystkich torturach rozpłakałam się na dobre, Cameron starał się mnie uspakajać jednak ja dalej czułam ten ból. Drzwi się otworzyły a przez nie weszły osoby których się nie spodziewałam...



















Madeline, Vanessa i Camila patrzyły na mnie z wyższością... Gdy to zobaczyłam coś we mnie prysło a ja rozpłakałam się na dobre przy słysząc tylko ich śmiechy i wyzwiska...

————————————————————————————————————————————————————————————————————————
Słów: 196
Data napisania/opublikowania:02.05.2020r
Godz napisania/opublikowania:04:24
Miłego spania❤️❤️❤️życzcie mi...

Powrót/5sos (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz