2.Jestem!!! A w sumie to Jesteśmy!!! (W1)

1.4K 30 4
                                    



Sky

Siedzę właśnie na kanapie w bazie z chłopakami, bo dziewczyny pojechały coś załatwić. Oglądamy Jokera, oglądałam go już chyba z 3 razy więc  zaczyna mi się trochę nudzić...
– Daniel idziemy do mnie na – robię rękoma dwa króliczki (takie coś✌🏻i się zginą nazywam to króliczki) - ploteczki? - pytam i na niego spoglądam on kiwa głowa i pyta chłopaków
– Nie obrazicie się jak sobie pójdziemy? - pytam, a oni dopiero się zorientowali, że chcemy iść i przecząco kiwają głowami. Łapie go za rękę i kieruje do samochodu, teraz możecie sobie pomyśleć, że jesteśmy razem, ale nie, Daniel  jest gejem*załącznik*.Gdy byliśmy pod domem było około 24:00 po cichu weszliśmy do domu, jednak usłyszeliśmy głosy z salonu.
– Jestem! - wydarłam się, a w sumie to - jesteśmy! - znowu się wydzieram, przez co obrywam w ramie od Dylana spoglądam na niego, a on nachyla się nad moim uchem i
– ZARAZ OGŁUCHNĘ! - wydziera się do mojego ucha, a ja piszczę i odskakuje.
Zdejmujemy buty i kierujemy się do salonu skąd dochodzą odgłosy.

Ashton

Położyłem walizkę i podbiegłem do mamy ją przytulić.
– Hej mamo - mówię do niej
– Cześć Synku - odpowiada
– Gdzie jest Sky? - pytam jej
– Ashton... - nie dane było jej dokończyć, ponieważ Chłopaki już przyszli.
Pierwszy podszedł Lukę
– Dzień dobry pani Irwin, nazywam się Lukę Hemmings.
– Hej Lukę mów do mnie po imieniu na pani czuje się jak starsza pani, jestem Merry-powiedziała i miło się uśmiechając.
-Dobrze Pa... Merry-powiedział, a następnie przedstawił Caluma i Michael.
Weszliśmy do samochodu i odjechaliśmy, do domu wbiegłem jak najszybciej, wleciałem do domu i wrzasnąłem – Sky! Już jestem!-krzyknąłem, ale zastałem błogą ciszę. Wbiegłem do salonu, ale nikogo nie było, szybko pobiegłem do pokoju Sky, ale tam też jej nie było, były tylko jej zdjęcia, głębiej im się przyjrzałem, najwięcej było ich przedstawiających chłopców, pokój nie był taki jak kiedyś... dziewczęcy itp. był czarny, po prostu czarny.
Zszedłem na dół i zobaczyłem mamę oraz chłopaków, smutnym głosem pytam
– Gdzie jest Sky? - spoglądam na mamę, a ona westchnęłam
– Nie wiem, Sky wychodzi kiedy chce i wraca kiedy chce, nie mogę spodziewać się szybkiego powrotu, ta dziewczyna się zmieniła to już nie jest nasza cicha Sky.

- Gdzie tak wychodzi z kim? - pytam
– Nie wiem gdzie, ale wychodzi ze swoimi przyjaciółmi, nie przejmuj się kiedyś musi wrócić.
– Dlaczego taka się stała?-Zapytałem
– Ehh... Ash, Sky dużo przeszła przez ten czas...
– Co to znaczy?
– To nie ja powinnam ci to tłumaczyć najlepiej będzie jak Sky ci to powie, tylko poczekajmy aż wróci i proszę bądź wyrozumiały- powiedziała i usiadła, zaprosiła nas gestem ręki abyśmy tak samo jak i ona usiedli.
– Kto to Sky? - pyta Lukę
– Moja siostra... - nie dał mi dokończyć, bo usłyszałem damski głos
– Jestem! A w sumie to jesteśmy!

———————————————————————
467 słów
Hej, dziękuje za gwiazdkę _Agnieszka😘😘😘.
Gdy widzę jak ktoś tę książkę gdzieś dodaje lub daje mi gwiazdkę to od razu bierze mnie wena i zapał do pisania miłego wieczoru.

Powrót/5sos (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz