🅃🅆🄴🄽🅃🅈-🄵🄸🅅🄴

1.4K 65 19
                                    

Wróciłam do salonu zobaczyć jak chłopakom idzie nagrywanie odcinka, okazało się że zaczynają dopiero za pół godziny. Na kanapie siedział Patecki, niestety ale rozmawiał z Klaudią. Postanowiłam nie przeszkadzać wiec usiadłam po drugiej stronie kanapy co nieco zdziwiło chłopaka którego wzrok skierował się w moją stronę, jednak dziewczyna znowu go zagadała.

Po skończonym odcinka niektórzy siedzieli u siebie w pokoju, jednak większość osób została w salonie, jedynie Karol poszedł montować film.

-Jakoś małomówna dzisiaj jesteś.-Kuba podszedł do mnie.

-Wydaje ci się.

-Chyba nie dogadujecie się z Klaudią, nie wiem dlaczego ona jest serio spoko.

-Ona jest taka gdy kogoś poznaje, gdy spędzisz z nią więcej czasu to zmienisz zdanie.

-Czy mi się wydaje czy ty jesteś zazdrosna.-Mówiąc to chwycił mnie w tali przy okazji wylewając picie które trzymałam w rękach.

-Kuba!

Chłopak zamiast zrobić cokolwiek śmiał się, na szczęście to była tylko woda ale miałam cała mokrą koszulkę.

-Sory, pożyczę dla ciebie coś od którejś z dziewczyn.-Zaproponował.

-Nie trzeba, to tylko woda, zaraz wyschnie.

-To co tak krzyczysz.-zdziwił się

-Tak odruchowo. -stwierdziłam

-A wracając, nie musisz być zazdrosna o Klaudię, to tylko przyjaciółka.

Szybko się zaprzyjaźnili. Naprawę nie wiem co we mnie wstąpiło, złość mnie wypełniała coraz bardziej za każdym razem gdy ich razem widziałam.

-Przecież my nie jesteśmy parą, o co miałbym być zazdrosna.

-Właśnie dlatego się dziwie.

Albo mi się wydawało albo jego mina zmieniła się na trochę smutniejszą. Może Marcysia miała racje...

Gadaliśmy jeszcze chwile ale zaraz po tym Klaudia dołączyła, po minie Kuby nie umiałam wyczuć czy jest tym faktem zadowolony.

Oddaliłam się od nich i dosiadłam się do Marcysi, Mateusza i Kasi.

-Wracamy.-Zapytałam Klaudii.

-Tak szybko, ale skoro chcesz to okej.-Zdziwiła się.

Pożegnałyśmy się i wróciłyśmy do domu.

-Myślisz że mnie polubili?-Zapytała.

-Nie wiem, Patecki napewno.

-Mówił coś o mnie?

-Nic szczególnego, ale wspominał że jesteś spoko.

-Myśle że z tego może wyjść coś więcej.

Ta dziewczyna mnie do szału doprowadza. Czy ja naprawdę się zakochałam, bo skąd we mnie byłoby tyle zazdrości.

Is It love?||Jakub PateckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz