🄴🄸🄶🄷🅃

1.9K 67 3
                                    

Maraton 4/8

-Ale jestem śpiąca. -powiedziałam a moja głowa zrobiła się cięższa i przechyliła się w stronę Pateckiego. Ale nie zrobię frizowi takiej satysfakcji i powstrzymam senność.

-Chcesz żebym cie odwiózł czy zostaniesz na noc?-zapytał mnie Karol.

-Możesz mnie zawieść.- Wstałam.-To do zobaczenia wszystkim.

-Widzimy się jutro?-zapytał Patecki i zerwał się z kanapy.

-Jeszcze nie wiem co będę robić jutro ale możliwe że wpadnę.

Pożegnaliśmy się i wyszłam z Karolem na dwór.
Wsiedliśmy do auta którym miałam już wcześniej okazje jechać.

-Przypomnę jeszcze dzisaj Kubie żeby do ciebie napisał.- Chłopak zaczął rozmowę.

-Mogę cie o coś zapytać? Dlaczego odrazu jak mnie zobaczyłeś zacząłeś mnie shipować z Pateckim?

-Znamy się już jakiś czas prawda, Kubę znam jeszcze dłużej. Po prostu wy dwoje jesteście jednocześnie tacy podobni i tacy inni że to jest idealnie połączenie. Ale masz chłopaka wiec nic z tego raczej nie wyjdzie.-Odpowiedział

-No właśnie. Chłopaka już nie mam, zerwał ze mną kilka dni przed moim wyjazdem.

-Czyli mogę was shipować i nikt nie będzie chciał mnie za to zabić.-Zażartował.

-Fajnie było cie znowu zobaczyć.-Powiedziałam

-Ciebie też, powoli zaczynałem tęsknić. Widzimy się jutro?-Zapytał.

-Widzimy się.-Zamknęłam za sobą drzwi i wróciłam do domu.

Starałam się wejść jak najciszej ale nie było to proste. Weszłam do pokoju a następnie do łazienki. Umyłam się a następnie poszłam spać, po dzisiejszym dniu byłam już naprawdę zmęczona.

Nie sprawdzałam już telefonu tylko zamknęłam oczy i zapomniałam o wszystkim.

Ogólnie to prawie zapomniałam dodać, ale jest i mam nadzieje że się podoba.

Is It love?||Jakub PateckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz