Maraton 3/8
-Jak ci się podobało?-Zapytał mnie Patecki po skończeniu odcinka.
-Szczerze mówiąc to nie miałam pojęcia że to tak wyglada, myślałam że nagrywanie jednego odcinka trwa krócej.- Odpowiedziałam i przeszłam za chłopakiem do kuchni.
-Julia! -Uslyszlam głos Friza stojącego obok lodówki.
-Co jest?
-Lubisz Gwiezdne Wojny?-Zapytał
-Oczywiście że lubię. Oglądałam to tysiące razy i nigdy nie mam dość.-Odpowiedziałam entuzjastycznie.
-To się dobrze składa bo codziennie oglądamy jeden odcinek, dzisaj jest szósty dzień. Zostajesz prawda?
-Myśle że mogę zostać. A mógłby któryś z was mnie potem odwieść bo nie wyobrażam sobie iść samotnie, po ciemku ulicami których nie znam.-Oznajmiłam.
-Okej. Ja mogę cie podwieźć. Jak zwykle 19:30 widzimy się wszyscy w salonie!-Zwrócił się do wszystkich domowników.
-Nie wiem jak wy, ale jestem strasznie głodny.- powiedział Patecki.
-Osobiście nie jestem głodny. Idę do pokoju jak coś to krzyczcie.-Friz mówił wychodząc.
-Chcesz pizzę?-Białowłosy spojrzał na mnie pytająco a w ręce trzymał świeży kawałek potrawy.
Umieram z głodu ale nie chce być nachalna, przegłosować te kilka godzin czy zjeść, mój brzuch chyba jednak jest ważniejszy.
-Chętnie przyjmę.- Odparłam
-Trzymaj. - Podał mi talerz i usiadł obok mnie.
-Jak ci się podoba w domu ekipy. Chcesz żebym cie oprowadził?
-Z zewnątrz wydaje się większy na żywo. Ale nie musisz mnie oprowadzać. Doskonale wiem gdzie co jest.- Pochwaliłam się znajomością ich odcinków.
-Czyli jesteś jedną z obsesyjnych fanek ekipy.
-Nie nazwałabym się tak. Kiedyś was oglądałam a teraz raz na jakiś czas włączę filmy.
-A sama nie nagrywasz prawda.-Zadawał kolejne pytania.
-Dużo pytań zadajesz. Nie, ale tak. Nagrywam covery ale takich filmów jak wy wszyscy to nie. Zostaje bardziej w świecie instagrama i tik toka.
-Zadaje tyle pytań bo chce cie lepiej poznać.-Popatrzał na mnie flirciarskim spojrzeniem.
-To teraz moja kolej. Nie przytłacza cię to wszystko?
-Co masz na myśli?-Na jego twarzy było widać zdziwienie.
-Ten YouTube, dziewczyny wypisujący do ciebie na instagramie, ogólnie popularność.-Zdefiniowała wypowiedź.
-Wiesz co. Na początku było ciężko się do tego wszystkiego przyzwyczaić, od kiedy zacząłem pojawiać się u Karola na odcinku moje życie się pozmieniało. A ty jeśli chcesz spędzać z nami czas to nie licz, że studnia nie będą łatwe.
Spędziłam dużo czasu na rozmowach z Kubą gdy powoli wszyscy zaczęli zbierać się przy telewizorze.
-Chyba przyszedł czas na oglądanie.-Patecki wstał i pokazał mi żebym zrobiła to samo.
Kanapa była w połowie zajęta, usiadłam przy Kubie a obok siebie zostawiłam conajmniej trzy wolne miejsca.
Gdy wszyscy się zebrali Łuki włączył telewizor i na ekranie pojawił się duży, charakterystyczny, żółty napis „Star Wars".
CZYTASZ
Is It love?||Jakub Patecki
FanfictionStudia to zupełnie nowy etap w życiu młodych ludzi. A dla tej dziewczyny to zmiana która obróci jej świat do góry nogami...