~10~

724 46 42
                                    

~~~~~~~~~~

+Hubert+

Gdy się obudziłem przyduszałem chyba Karola zauważyłem, że spaliśmy na kanapie pewnie podczas filmu zasnęliśmy... Karol spał tak słodko że nie chciałem się ruszać, ale w tej scenie nie pasuje mianowicie Karol płakał. Zacząłem go głaskać po głowie, ale no niestety obudził się.
<K>C-co ty -ziewa słodko się rozciągając i przymykając jedno oko- robisz
<H>Ja?
<K>A widzisz tu kogoś innego? -siada-
<H>No nie...
<K>Więc? Czemu mnie głaskałeś?

Na szczęście(wycofaj to gnoju) albo i nie kotka przerwała naszą rozmowę a raczej pisk opon, wybiegliśmy jak poparzeni z domu zobaczyć co się stało auta już nie było Karol gdy zobaczył wepchnął mnie do środka i zamknął drzwi. Nie chciał pewnie bym to widział... Auto potrąciło moją kotkę, jej ciało było zmasakrowane. Po 5 minutach wyszedłem oknem podszedłem do Karola i...
<H>KAROL CZEMU MI ZAMKNĄŁEŚ?!
<K>-obraca jego głowę na ulicę-
<H>Ja-pier-ni-cze
<K>Nie chciałem byś ją widział...
<H>N-nala?!-zaczyna płakać-
<K>Miałeś rację nigdy nie będzie lepiej...-wchodzi do domu-
<H>K-kar-rol...*Czemu idziesz gdy cię potrzebuję?*

Słyszał to ale nie obchodziło go to nie wiem czemu... Nagle się prawie wywalił bo się rzuciłem na niego i przytulałem
<H>J-jak t-to się s-stało -mówi zapłakanym głosem-
<K>T-to moja wina...
od razu się od niego odsunąłem
<K>Nie-nie! to nie tak!
<H>A-a jak?
<K>Nie zamknąłem okna...
Odwrócił się przodem do mnie stał jak kołek i nic nie mówił nic nie robił, a mi tylko łzy spływały po policzkach. Postanowił mnie przytulić ja po chwili odwzajemniłem przytulasa, dosłownie 30 sekund po tym powiedziałem cichutko z lekkim pytaniem: "Czemu tylko przy tobie czuję się tak...bezpieczny...?", a on nie wiedząc pewnie co odpowiedzieć zacząłem głaskać mnie po głowie. Ja się w niego wtuliłem najbardziej umiałem bo go aż przyduszałem.
<K>N-nie tak m-mocno...
<H>Przepraszam! -czerwieni się i odskakuje-
<K>Czemu tak odskoczyłeś?
<H>J-jakoś tak...
<K>To co robimy?
<H>Nie wiem, ja bym pospał
<K>To dobranoc -całuje w czoło-
<H>*Jestem tym zmęczony jeszcze moja kotka została potrącona, ale chwila ona siedzi tu...* NALA!!!!!!?
<K>Coś mówiłeś? -krzyczy z dołu Karol-
<H>NALA ŻYJE -podbiegam, a kotka znika-
<K>-podchodzi do mnie od tyłu-
<H>*piszczy* NIE STRASZ -obraca się przodem do przyjaciela-
<K>Przepraszam...
<H>za c-?
Karol zbliżył się do mnie jeszcze bardziej i pocałował mnie?! A ja poczułem ciepło w środku i poczucie bezpieczeństwa... Od razu gdy się ode mnie odkleił mi się zaczęło robić słabo i czarno przed oczami on powiedział tylko "Dobranoc misiu"... Zemdlałem tak jakby...

~~~~~~~~~~


Co się na prawdę stało Hubertowi?
Skąd nagła zmiana Karola? (Po za tym że to jest DxD)
Czemu nie było "=Dzień ...="?
Na wszystkie pytania dostaniecie odpowiedź w kolejnym rozdziale... >:3
I jeszcze jedno co byście pierwsze powiedzieli gdybyście spotkali Doknesa i Dealerqa
Jestem zua jak reklamy!!

~Zua Mysz

~ 21 dni na miłość ~ DealereqxDoknes ~ Zakończone ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz