~ 21 dni na miłość ~ DealereqxDoknes ~ Zakończone ~

~35~

Dzień dobry wieczór
Brzuch mnie boli
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤

+Karol+

Obudził mnie (a nawet nie pamiętam żebym szedł spać) Hubert krzyczący imię 'Cecylia'. Zacząłem mu nucić jakąś spokojna melodię, tym razem nawet obyło się bez tulenia. Choć w sumie szkoda, on jest taki przyjemnie chłodny.. KAROL OGARNIJ SIĘ!

<H>C-co się dzieje..? -pyta-
<K>Krzyczałeś przez sen
<H>A-a co k-krzyczałem?
<K>Krzyczałeś imię
<H>Jakie?
<K>Cecylia
<H>Cecylia?
<K>Tak.. Wiesz może czemu?
<H>No.. Śniło mi się że Oksana i jakaś mała dziewczynka o imieniu Cecylia stoją razem ze mną na dachu. A ja większość czasu patrzyłem na czerwoną plamę na dole. Na końcu skoczyłem..
<K>Czy to był dach, na budynku stojącym w lesie?
<H>Nie wiem, chyba tak. A co?
<K>Nic, nic *Czy to była jakaś kontynuacja mojego snu? Przepowiednia?*
<H>No dobra.. -wychodzi z pokoju-

Hubert wyszedł a ja wziąłem gitarę i szarpnąłem parę razy za struny. O matko łopatko jaka ta gitara była rozstrojona to po prostu hit! Nastroiłem więc instrument i zacząłem grać, zdaje mi się że nie grałem nic konkretnego..

+Hubert+

Po ogarnięciu się i szybkim zjedzeniu śniadania poszedłem po paczuszkę którą dostałem jakiś czas temu w sklepie. Otworzyłem ją. Moim oczom ukazała się płyta w przezroczystym opakowaniu. Pod nią zauważyłem teczkę. Wyciągnąłem ją i otworzyłem, trzy kartki same wyleciały na ziemię, podniosłem je po czym odłożyłem wszystko na stół i usiadłem na krześle. Zacząłem przeglądać obrazki - fanarty. Dla mnie i z DxD..
Na kartkach byliśmy narysowani tak jak wyglądamy w rzeczywistości i skinami z minecraft. Słodko razem wyglądamy, lekko się zarumieniłem na myśl tą. Kończyłem już przeglądać usłyszałem:

<O>I jak? Podobają się?
<H>Oksana?! -odwraca się przodem do dziewczyny-
<O>Po twarzy widzę że się podobaja7i to bardzo -zaśmiała się cicho-
<H> Po prostu ł-ładnie rysujesz -uśmiecha się głupio-

Dziewczynie momentalnie zmienił się wyraz twarzy, teraz się nie śmiała a miała leciutki uśmiech i zamknięte oczy. Nie wiem co powinienem zrobić więc chwilę staliśmy w ciszy, usłyszałem gitarę - pewnie dlatego dziewczyna stoi tak w ciszy, słucha melodii..

+Oksana+

Gdy miałam podejść bliżej Huberta i pacnąć go w łeb i powiedzieć że się nie zna usłyszałam melodię, graną najpewniej przez Karola na gitarze. Zamknęłam oczy i próbowałam odgadnąć tytuł jaki gra.. Nie udało mi mi się, za cicho. Po cichu podeszłam bliżej pokoju mężczyzn (czy tylko ja nie lubię tego słowa?) i dalej słuchałam.. Usłyszałam kroki i zimną rękę na ramieniu

<O>-Bliżej nieokreślony pisk-
<K>Co tam się dzieje?!
<H>Nic -odpowiada śmiejąc się-
<O>Zabił cie ktoś kiedyś? I BIERZ TE ZIMNE ŁAPY ZE MNIE! - piszczy-
<K>HUBERT CO TY ODPIERDALASZ?! -szybko otwiera drzwi przy czym uderza Oksane-
<O>-piszczy chwytając się za nos-
<H>Ej, młoda co jest, boli coś? Zły pan bardzo uderzył?
<K>Staryyy, tylko nie zły! Zły to ja mogę dopiero być.

Oni zaczęli się kłócić a ja po tym jak poczułam że z mojego kapie krw powędrowałam do łazienki, tylko na nią nie patrz i oddychaj. Nienawidzę tego gdy- O matko droga, nie za dużo tej krwi cieknie..?

<O>K-Karo.. -szepcze i traci przytomność-

C.D.N.