~11~

803 42 8
                                        

+Karol+

Obudziłem się obok Huberta na kanapie telewizor był wyłączony pamiętam, że oglądałem Damiankiem jakiś film i musiałem zasnąć przed nim. Zaraz po tym jak wstałem z kanapy Hubert zaczął krzyczeć coś o jego kotce widocznie miał koszmar. Postanowiłem go przytulić i pocałowałem go w czoło mama Huberta kiedyś mi powiedziała, że to zawsze go uspokaja...
<K>ciiii, już dobrze...
<H>-mamrocze coś-
<K>Hubert?
<H>NALA!!!! -szybko siada-
<K>Co ci jest Hubert? -mówi zapłakany-
<H>Co się stało?
<K>Płakałeś i-i krzyczałeś
<H>Czy-czyli to był sen?
<K>Tak... A co ci się śniło?
<H>Obudziłem s-się wtulony w-w ciebie, N-nalę p-potrąciło auto a-a potem w-widziałem jej d-ducha a potem t-ty mnie pocałowałeś...
<K>Ymm..Coś jeszcze?
<H>Z tego co pamiętam nic w-więcej się n-nie działo
<K>Wiesz...przepraszam za te misie, kotki i inne...
<H>Czemu tak nagle?

+Hubert+

W tym momencie podał mi swój telefon. Włączony był Youtube... I było parę filmików z tamtego live... Niby miały 6/7 dni ale już miały 3/4 tysiące lików. Gdy zjechałem w komentarzach znalazłem ten jeden który mnie zamurował...
<Dealereq>Widzicie, on nie chciał tego live odpalić a ja mówiłem że DxD istnieje, oczywiście Damian tego nie chce ale zrobię wszystko by DxD się stało prawdą...
Był pisany 5 dni temu... Udałem że go nie widziałem i zrobiłem się czerwony...
<K>Mogę już?
<H>Emm.. tak, tak -podaje telefon-
<K>Too co dzisiaj roimy?
<H>Możee wyjdziemy gdzieś, damy znać o tym widom i będą mieli godzinę żeby nas znaleść
<K>W sumie dobry pomysł to co robimy?
<H>Jak się ogarniemy może
<K>Możesz dziś nie stawiać włosów?
<H>Będę wyglądał okropnie na zdjęciach
<K>Raczej słodko
<H>CO?
<K>Nic, nic!
<H>Eeehh dobra, ale i tak wezmę ten żel
<K>Jak musisz..
<H>MUSZĘ
<K>Tooo coo?
<H>Idę się ogarnąć -wychodzi-
<K>A ja przyszykuję rzeczy, znaczy jakieś mazaki, długopisy, picie, jedzonko i... *wyszedł ;-;*
=Po tym jak się ogarnęli=
<H>Wiatajcie moi drodzy widzowie raze z Deklem
<K>EJ!
<H>Znaczy Delkiem jesteśmy na rynku w Warszawie macie 1,5 godziny. Potem sobie idziemy bez względu na wszystko, więc polecam się pośpieszyć. Do zobaczenia!
=Po spotkaniu=
<K>Na prawdę fajnie było, prawda?
<H>Noo
<K>Co teraz?
<Ktoś>-podbiega zdyszana- H-hej!
<K>Cześć
<H>(Do Karola)Fanka czy koleżanka?
<Ktoś>Fanka... Chciałabym być waszą koleżanką... -drugie mówi cicho-
<K>Wiesz że to co pokazujemy na youtubie to tylko co my chcemy?
<Ktoś>No wiem...
<H>To może pójdziemy coś zjeść?
<K>Mamy jeszcze kanapki
<H>Właśnie czy ty przypadkiem nie jesteś Oksana? Ta z biedry?
<(Ktoś)O>Zapamiętałeś!!
<H>Heh no tak
<K>Czyli jesteś Oksana?
<O>Tak
<H>Może pójdziemy do parku?
<K>Dobra
<O>Tylko zadzwonię do mamy żeby się nie martwiła
[Rozmowa]
<O>Hej mamo...
<Mama Oksany>-coś mówi-...
<O>Mogłaby-
<MO>DO DOMU!
<O>DAJ MI DOKOŃCZYĆ!!
<MO>-coś mówi-...
<O>Mogę iść do parku?
<MO>NIE!!
<O>Proszę idę tam z-
<MO>-coś krzyczy-!!!!
<O>IDĘ TAM!!
<MO>-krzyczy-!!
<O>TEŻ CIĘ NIE KOCHAM PA!
[koniec rozmowy]
Dziewczyna była zdenerwowana i miała łzy w oczach a ja nie wiem czemu poczułem że to moja wina choć nic nie zrobiłem... Spojrzałem na Karola a on na mnie po chwili poszliśmy we trójkę do parku
<H>Oksi?
<O>Tak?
<H>Czemu nie posłuchałaś mamy i nie wróciłaś do domu? Znaczy! Jeśli nie chcesz nie mów
<O>P-po prostu na nic NIC mi nie pozwala mój plan dnia wygląda t-tak: Budzę się, szykuję, szkoła, zadanie robię, uczę się, idę spać...
<K>Ojj... Ale skoro tak to jak nas spotkałaś?
<O>Miałam iść po mąkę...

TVN DZIEŃ DOBRY!

Więc tak to 4 dzień codziennych rozdziałów wow szczerze ledwo co to piszę (chce mieć zapas na wszelki wypadek) więc brawa dla mnie i jeszcze jedno...
Kto pamięta Oksanę?

Papatki~~


~Myszka

~ 21 dni na miłość ~ DealereqxDoknes ~ Zakończone ~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz