No prawie miesiąc nie był mnie i tego czegoś co piszę, ale jest rozdział i bez względu ile bym się starała i jak bardzo chciała, ja i regularność się nie polubimy ^^
Miłego czytanka
=godzina 3:27, 15 dzień lipca, 16 dzień pobytu Huberta u Karola, a co do akcji to: Karol leży na łóżku w samych bokserkach, Hubert się kąpie, jedyne światło w pomieszczeniu to światło dość mocno świecącego księżyca=
+Karol+
Znowu trochę zaniedbałem kanał pewnie wszyscy widzowie się w komentarzach dopytują czemu mnie nie ma.. Hubert dziwnie się zachowuje, ja w sumie trochę też. Przypomniały mi się tosty z rana, czułem się jak w czasach podstawówki.. Albo jak Hubert zamknął się w łazience po tym jak się pociął i wydarł się na mnie.. ale przy okazji dowiedziałem się co się stało w tym roku.. Jak ja mogłem dopuścić by tyle cierpiał, czemu ja nic nie wiedziałem czemu mi nic nie powiedział i mówiłem mu te wszystkie "misie" i "pysie" i go jeszcze bardziej dobijałem i wkurzałem. Czemu ja to w ogóle robię? Albo przypomniało mi się jak przyszedł się mnie spytać czy może ze mną spać tak mega uroczo wyglądał w tych rozczochranym włosach.
+Hubert+
<H>-wchodzi- Kari ja cię chyba zabije za te krzaki!! *czemu on ma tylko bokserki?! Ewww nieważne, skup się na kleszczach nie na jego pięknym umięśnionym ciele.. HUBERT SKUP SIĘ!* chodziło po mnie 15 kleszczy i 4 się wbiły -mówi wkurzony-
<K>Oj no weź śmieszne to było
<H>Dla ciebie może tak ale teraz musisz mi pomóc w wyciąganiu tych krwiopijców!
<K>Nie dzięki, wolę gapić się w sufit
<H>No dobra.. To idę się cieszyć tym że dzięki tobie będę miał bolerioze.. -mówi z udawanym smutkiem- Ale muszę uszanować twój wybór, nie chcesz pomóc to-
<K>Dobra, gdzie się powbijały?
<H>*Wiedziałem że zadziała c:* - lekko się uśmiecha- Pod kolanami i na ręce=Po pozbyciu się tego głupiego robactwa=
<K>Przepraszam cię za te krzaki, nie wiedziałem, że aż tak daleko polecisz -mówiąc to, odwraca wzrok na podłogę-
<H>-podnosi mu głowę żeby patrzył na niego- Już dobrze wybaczam -uśmiecha się miło-
<K>-również się uśmiecha- Kocham te jego śliczne niebieskie oczka.. -mówi rozmarzonym głosem-
<H>-rumieni się trochę- Dz-dziękuję..?
<K>Powiedziałem to na głos?
<H>-kiwa głową na tak- mhm..
<K>*Karol kurde ogarnij się!*=po dłuższej chwili ciszy Hubert wstał i wziął telefon i słuchawki po czym podpiął słuchawki do telefonu i włożył je do uszu, gdy już to zrobił położył się na łóżku i włączył jakąś muzykę na youtube (jutubie)= (opisywanie czynności lvl Myszka)
<K>Czego tam słuchasz?
<H>Muzyki
<K>Mogę też?
<H>Lepiej nie..
<K>Oj nie bądź taki.. daj posłuchać -mówiąc to zawisa nad Hubertem-
<H>-Przypomina mu się TO miejsce, jest wystraszony i to widać-
<K>Cholera -odsuwa się od niego i kładzie się na ziemi- przepraszam..
<H>W- Ym.. N- To- Em.. *No i super teraz jeszcze nie umiem wydukać głupiego "Nic się nie stało" Ehh*
<K>-podnosi się do siadu- Chyba rozumiem.. -uśmiecha się niepewnie- (razem czy osobno?)
<H>T-to dobrze, K-karoleek..?
<K>Co?
<H>W-wiem że to głupie i w ogóle, a-ale mógłb-byś u-ubrać koszulk-kę?.. -Mówiąc to jąka się jak dziecko i chowa pod koc-
<K>A co przeszakadza ci to Damianku? -mówi to pedofilskim głosem i siada na brzegu łóżka-
<H>N-nie jestem D-damian..
<K>Dobrze Zboknesiku -Odkrywa głowę Huberta spod koca-
<H>M-mam na i-imię H-Hubert, gejlerku z-zrozum t-to
<K>Nie jestem jakiś tam "gejlerek" -mówi z udawaną złością-
<H>A czy ja powiedziałem że j-jesteś jakiś tam gejlerek? Nie! Jesteś moim p-przyjacielem gejlerkiem *Ał.. czemu to słowo aż tak cholernie boli..* (w sensie "przyjaciel")
<K>-Całuje w nosek- Może idziemy spać?
<H>-rumieni się- T-tak t-to b-bardz-dzo d-dob-bry po-pomysł a-ale jak u-ubierzesz k-koszulkę.. -ponownie chowa się pod kocem-
<K>-Kładzie się obok Huberta- Nie mamowy, gorąco mi. Dobranoc -mówi szeptem-
<H>*Z nim nie wygram..* D-dob-branoc..+Karol+
Dobra od jutra, a w sumie to od dzisiaj wznawiam kanał bo mnie widzowie zamęczą przez brak filmów. Ciekawe czemu Donki się tak jąka i nie umie nic normalnie powiedzieć?
Leżałem tak myśląc o wszystkim i niczym gdy poczułem ciepło, a zarazem ciężar na klatce piersiowej, to był Damianek. Skoro się na mnie położył to znaczy, że śpi - wniosek? Mogę się pobawić jego włoskami!! Jak postanowiłem tak też zrobiłem zacząłem bawić się jego włosami, jak śpi i ma je oklapnięte to wygląda tak, tak jak on to kiedyś mówił? A tak wygląda wtedy tak mega kawaii! Hubert zaczął się trochę wiercić co znaczyło że ma koszmar lub zaraz się obudzi, przerwałem więc zabawę, gdy chłopak wtulił się we mnie trochę mnie podduszał po chwili jednak przestał i zaczął coś mruczeć pod nosem jakąś piosenkę, potem zasnąłem.+Hubert+
Obudziła mnie zabawa Karola MOIMI włosami niezbyt to lubię, a on o tym doskonale wie. Żeby się odegrać, a jednocześnie żeby nie zorientował się, że nie śpię przytuliłem go z całej siły, a potem pomruczałem jakąś piosenkę z tego co kojarzę to nazywała się hometown smile czy jakoś tak. Zapamiętałem jej melodię, bo.. w sumie sam nie wiem normalnie nie słucham tego typu muzyki wolę raczej coś bardziej z basem. Zanim się zorientowałem znowu zasnąłem, no nie powiem Karol jest bardzo fajną i wygodną a przede wszystkim ciepłą poduszką, heh.
=Rano, 15 lipca, godzina 6 rano=
Obudził mnie telefon, nie mój, Karola. W ciągu dalszym na nim leżę, ale cóż zszedłem z niego i wziąłem dzwoniący telefon, a potem rzuciłem nim w śpiącego chłopaka, ten od razu chciał się na mnie drzeć ale gdy zobaczył kto do niego dzwoni uśmiechnął się i odebrał..
+Karol+
Obudził mnie Hubert, który rzucił we mnie telefon ktoś dzwonił i na wyświetlaczu zobaczyłem jego imię. Nie wierzę to on, on żyje! Niewiele i nie zwracając uwagi na blondyna odebrałem, gdy usłyszałem jego głos chciałem płakać, płakać ze szczęścia. Tak dawno z nim nie rozmawiałem, nie patrzyłem na niego, nie głaskałem jego włosów, a gdy ostatnio się widzieliśmy się pokłóciliśmy i nie powiedziałem mu jak bardzo go kocham..
CIĄG DALSZY NASTĄPI
.
zrobić
.
wam
.
to
.
czy
.
nie
.
?
.
dobra
.
.
.
mam
.
serce
.
nie
.
zrobię
.
wam
.
tego
.
albo
.
jednak>:3
Ogólnie to ten.. nie mam lapka i muszę pisać rozdziały na telefonie. TO JEST KOSZMARNE! nienawidzę pisać rozdziałów na telefonie ale wreszcie jest rozdział. No i niestety coś co planowałam od samego początku tej książki czyli rozdział 18 nie będzie miał seQsów ;-; nie wyrobiłam się z rozwojem miłości, a gwaUtów nie będę robić bo są zue.
A ogólnie to podczas pisania tego prawie chyba miałam zawał. Se tak piszę i piszę jestem pod koniec,a tu nagle mnie z watta wywala i jak weszłam z powrotem to nie widziałam że istnieje rozdział 17 i trochę po czarowałam moją niebieską magią i się naprawiło
~MyszQa
Ps. Jak ktoś zgadnie kto dzwoni to kuźwa nobla dostanie, ALE czas jest do 30.06.2020 do godziny 13:13. Powodzenia życzę!
CZYTASZ
~ 21 dni na miłość ~ DealereqxDoknes ~ Zakończone ~
Fanfic~~~~~ Od autorki: Wątki poboczne są zawiłe i zupełnie bez sensu. Zdarza się również że pojawia się o czymś wzmianka tak po prostu tak z dupy wzięte. Wątki poboczne mieszają się że sobą nawzajem oraz z wątkiem głównym czyli początkiem miłości shipu z...