-No bo wstawiłem sobie żarełko do mikrofali i usiadłem żeby poczekać i jakoś tak wyszło że zasnąłem.-powiedział i mnie przytulił.
-Aha. Puść mnie bo chce się napić.-powiedział a on mnie powoli puścił. Podeszłam do szafki i wyciągnęłam z niej szklankę. Nalałam sobie do niej wody i wypiłam duszkiem.
I tak minął nam poranek...
xxx
Usłyszałam dzwonek do drzwi więc poszłam otworzyć bo chłopcy są zbyt zajęci graniem na konsoli. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam postać ubraną w czarne ciuchy i zasłoniętą twarzą. Nie zdążyłam nic zrobić gdy ta postać wstrzyknęła mi coś w szyje.
-No i cię mamy.-powiedział bo po postawie mogłam stwierdzić że to jakiś napakowany facet.
Traciłam wszystkie siły. Nie byłam w stanie nawet zawołać któregoś z chłopaków. Gdy straciłam siły w nogach nieznajomy złapał mnie w stylu panny młodej i wyniósł z domu. Szedł tak chwile aż dostrzegłam w lesie czarny wan do którego się kieruje. Wsadził mnie do bagażnika a następnie go zamknął.
xxx
Czyżby kolejne porwanie? Co się stanie z Viki? Kim jest zamaskowana postać? Wszystkiego dowiecie się niebawem😁