P.O.V. Liam
Siedzimy sobie z chłopakami w salonie gier i zastanawiam się co Viki zrobiła z rzeczami które były na poddaszu. Może przeniosła je do innego pokoju? Ale skoro nie ma tam żadnych rzeczy to znaczy że...
-Kurwa!-krzyknąłem gwałtownie wstając z kanapy.
-Boże Payne co z tobą nie tak co?-spytał Harry skupiony na jakiejś grze.
-Laptop!-nadal krzyczałem.
-Jaki kurwa laptop?-powiedział Zayn podniesionym głosem.
-No ten z misjami! Viki nie może dowiedzieć się o nas prawdy.-powiedziałem nieco spokojniej.
-Dlaczego nie?-spytał Niall.
-Bo jak będzie wiedziała kim jesteśmy to my jako jedna z tych zasranych zasad będziemy musieli ją gwałcić, katować, zamykać w różnych pomieszczeniach nie przystosowanych do życia, a w najgorszym wypadku oni ją zabiją i będziemy musieli ją głodzić a ona już jest strasznie chuda. Przez ostatnie 2 dni zjadła tylko 2 kromki chleba i wypiła pół butelki wody.-powiedziałem na jednym tchu.
-Mamy przejechane jak ona ma ten laptop!-krzyknął Louis i wszyscy jak jeden mąż wybiegliśmy z szopy.
×××
P.O.V Viki
Siedziałam i przeglądałam wszystko co tu było i aż nie mogłam uwierzyć że zabili tyle osób. Najdziwniejsze jest to że 3/4 osób to moi krewni...
Po około 20 minutach zdecydowałam że się z tym prześpię. Wstałam od biurka i podeszłam do szafy. Jak zwykle nie wiedziałam w co się ubrać do snu. Jak na mnie to poszło mi to szybko, wybrał taki komplet:
I poszłam się wykąpać. Przygotowałam sobie kąpiel z płatkami róż. W efekcie końcowym wyglądała tak:
Byłam zadowolona z tego efektu, bo nigdy nie robiłam sobie takiej kąpieli. Weszłam i położyłam się w wannie.
×××
P.O.V Liam
Jak jakiś taran wpadliśmy do pokoju Viki, ale jej tam nie było...
-Chłopaki laptop-mówi Zayn pokazując na biurko. Podszedłem bliżej i zauważyłem że jest już odblokowany.
-Ona widziała te zdjęcia?-pytam.
-Pewnie tak skoro jest otworzone w folderze z Bellą i Daniellem Watson.-mówi Harry.
-Ej a tak w zasadzie to co się stało z ich córką? Pamiętacie tą blondynkę?-zapytałem.
-Nie wiem ale jestem ciekawy kto ją przygarniał bo z tego co mi wiadomo to oprócz rodziców nie miała żadnej rodziny.-mówi Niall patrząc na nas.
-Stary czego się tak na mnie lampisz?-spytał Harry.- Patrzysz na mnie tak jak bym miał znać odpowiedź na każde pytanie jakie mi zadasz.
-No przepraszam że stoisz obok mnie i masz brudną twarz-mówi i wychodzi z pokoju.
Ja jak torpeda pobiegłem do łazienki i przejrzałem się w lustrze. Faktycznie byłem brudny, na poliku. Teraz pytanie od czego bo to była jakaś brązowa paćka.
-Dobra chodźmy-mówi Liam i wychodzi z pokoju a my za nim. Oprócz Nialla który wyszedł wcześniej.
×××
I co myślicie o tym rozdziale?
Podobał się? Daj komentarz i głos bardzo mnie tym wspieracie😘Z góry mówię że nie wiem kiedy kolejny rozdział😘😘
CZYTASZ
Porwanie z Miłości / One Direction /
Fiksi PenggemarZwyczajna dziewczyna z nie zwyczajnym życiem