38.Nie

540 24 15
                                    

MARATON 3/4

Pocałował mnie!! Ma takie miękkie usta że po prostu musiałam się mu oddać. Po chwili się od siebie oderwaliśmy, a ja już tęsknie za jego ustami.

-Coś czuje że się dogadamy.-powiedział i wziął do ręki kosmyk moich blond włosów.

-Odpowiesz mi na moje pytania?-pytam patrząc na jego twarz.

-Przepraszam. Jak one brzmią?-pyta uważnie patrząc na moją twarz.

-Pierwsze to czy twoje oczy są naturalne czy nie, a drugie to jak masz na imię.-mówię.

-Zdziwię cię bo pewnie myślałaś że to soczewki, prawda?-pokiwałam głową na znak zgody-Otóż to są moje naturalne oczy a puki co możesz mnie nazywać jak chcesz.-powiedział a ja pokiwałam głową.-Masz jeszcze jakiś pytania?-pyta.

-Nie.-mówię.

-No dobrze w takim razie ja mam pytania.

-Jakie?-pytam patrząc na jego rękę która jest na moim kolanie. Szczerze to mi to nie przeszkadza.

-Może na początek coś prostego. Jaki jest twój wymarzony facet?-pyta uważnie mnie  obserwując.

-Mądry, zabawny, uroczy i przystojny, a co?-pytam nie wiedząc po co mu ta informacja.

-A nic. Mam jeszcze jedno pytanie.-zamyślił się chwile i dodał.-A w zasadzie dwa.

-Jakie?

-Pierwsze. Masz jakieś fetysze?-teraz to już kompletnie nie wiem o co mu chodzi.

-Serio chcesz wiedzieć?-patrzę na niego i widzę że pokiwał twierdząco głową.-Mam tylko dwa fetysze a mianowicie kilkudniowy zarost i tatuaże .-mówię i spoglądam w okno.

-Hej mała spójrz na mnie.-niepewnie na niego spojrzałam i się uśmiechnęłam gdy zobaczyłam że też się uśmiecha.-A teraz nie patrz na mnie tylko na moje ramie.-powiedział i podwinął prawy rękaw ujawniając przepiękny tatuaż wilka:

-powiedział i podwinął prawy rękaw ujawniając przepiękny tatuaż wilka:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Proszę nie sugerować się tłem)

-O ja... Ale cudny.-powiedziałam delikatnie dotykając tatuaż.

-Podoba się?-pyta a ja na niego spojrzałam.

-Czy podoba? On jest przepiękny-powiedziałam prawie piszcząc z radości.

-Cieszę się.-powiedział z uśmiechem.

-Dobra a jakie jest to drugie pytanie?-pytam bo przypomniałam sobie że miał dwa pytania.

-Spytam się prosto z mostu. Podobam ci się?-popatrzyłam się na niego zaskoczona. Jak on w ogóle mógł pomyśleć że mi się nie podoba? 

-Jak mam być szczera to tak.-powiedziałam lekko zawstydzona.

-Naprawdę?-pyta jakby z niedowierzaniem.

-Tak...-powiedziałam zerkając na jego twarz na której zauważyłam szeroki uśmiech.

-To teraz już się chyba bez problemowo dogadamy.-mówi radośnie na co chichocze.-Masz piękny chichot Viki, wiesz?-rzucił komplementem a ja się zarumieniłam.

-Dziękuję.-powiedziałam nieśmiało.

-Słuchaj Viki mogę cię przytulić?-spytał się nieśmiało co mnie zdziwiło bo na początku był BARDZO pewny siebie.

-Jasne że tak. Po co w ogóle się pytasz.-powiedziałam a on automatycznie mnie przytulił a ja się bardziej w niego wtuliłam.

Siedzimy już tak dłuższą chwile a ja nawet nie zauważyłam że zrobiłam się śpiąca. Spojrzałam na pana bez imienia i zauważyłam że zaczął się delikatnie kłaść na łóżku.

Nie wiedząc kiedy zasnęłam wtulona w jego klatkę piersiową...

xxx 
Podoba się rozdział?

Jak tak to nie zapomnij zagłosować!

Porwanie z Miłości / One Direction /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz