Po mniej więcej 15 minutach na dół zszedł cały zespół. Tak jak im obiecałam zrobiłam im nagrodę.
-Chłopaki zanim wejdziecie zasłońcie sobie oczy.- powiedziałam nie chcąc aby zobaczyli niespodziankę.
-Czemu?-spytał Zayn.
-Jak chcecie nagrodę to wejście z zasłoniętymi oczami proszę.
-No dobra.-odpowiedział Niall.
Korzystają z tego że nic nie widzą szybko wyciągnęłam desery lodowe dla chłopaków.
(Niebieski dla Viki ten drugi razy 5 dla chłopaków)
Gdy miałam wszystko naszykowane popatrzyłam na zespół i zachichotałam widząc że uderzają twarzami w ścianę. Podeszłam do nich i zaczęłam po kolei łapać za ręce i prowadzić do taboretów. Po kilku sekundach wszyscy byli na miejscach. Stanęłam po drugiej stronie blatu i powiedziałam:
-Dobra możecie już odsłonić oczy-mówię a oni zabierają ręce sprzed oczu.-Smacznego.
-Wooooow-tak patrzę na nich i chyba lubią moją kuchnie.
-No na co czekacie jedzcie to są lody i niedługo się rostopią.-kończę a oni automatycznie zaczynają szamać.
Po prawie 10 minutach wszyscy odsunęli przed siebie prawie ale to prawie puste naczynia.
-Ej no chłopaki czemu nie zjedliście?-pytam z udawanym smutkiem ale dobrze wiem że ten deser lodowy jest dość syty.
-Dziewczyno coś ty tam dała że już się najedliśmy?-spytał Niall.
-Chcecie wiedzieć?-spytałam poważna.
-Tak-odpowiedzieli chórem.
-Ale naprawdę chcecie wiedzieć?-upewniałam się.
-Tak-ponownie odpowiedzieli chórem.
-A więc...-wszyscy patrzyli z wyczekiwaniem więc kontynuowałam-Żaden kucharz nie zdradza swoich tajnych składników.
-Ej no-jęczy Louis-Miałaś powiedzieć.
Ja tylko pokazałam i język i wyszłam z pomieszczenie. Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżka. Po chwili zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy. NIE MIAŁAM DZIŚ TRENINGU!!!!! Jak mogłam o nim zapomnieć?! Szybko wstałam z łóżka i podbiegłam do szafy Kompletnie nie widziałam żadnych ciuchów sportowych. A to dziwne bo mogę przysiąc że kupowałam jak byliśmy na zakupach.
Przeszukałam już chyba całą szafę a i tak nie znalazłam odpowiedniego stroju. Patrzyłam tak na otwartą szafę aż tu moją uwagę przykuło czarne pudełko bez żadnych znaczków czy jakiegoś tekstu. Wzięłam je do ręki i po dokładnym obejrzeniu zewnętrznej części powoli otworzyłam. Zabrakło mi powietrza gdy ujrzałam czarny struj sportowy. Obejrzałam go i śmiało mogę powiedzieć że chłopcy mi go kupili. Poszłam do łazienki i go założyłam. Prezentował się mniej więcej tak:
Po naszykowaniu się poszłam do piwnicy. Zaczęłam od rościągania następnie poszłam na bieżnie. I tak mijały mi godziny...xxx