16.A więc...

1.1K 34 0
                                    

Po mniej więcej 15 minutach na dół zszedł cały zespół. Tak jak im obiecałam zrobiłam im nagrodę.

-Chłopaki zanim wejdziecie zasłońcie sobie oczy.- powiedziałam nie chcąc aby zobaczyli niespodziankę.

-Czemu?-spytał Zayn.

-Jak chcecie nagrodę to wejście z zasłoniętymi oczami proszę.

-No dobra.-odpowiedział Niall.

Korzystają z tego że nic nie widzą szybko wyciągnęłam desery lodowe dla chłopaków.

Korzystają z tego że nic nie widzą szybko wyciągnęłam desery lodowe dla chłopaków

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Niebieski dla Viki ten drugi razy 5 dla chłopaków)

Gdy miałam wszystko naszykowane popatrzyłam na zespół i zachichotałam widząc że uderzają twarzami w ścianę. Podeszłam do nich i zaczęłam po kolei łapać za ręce i prowadzić do taboretów. Po kilku sekundach wszyscy byli na miejscach. Stanęłam po drugiej stronie blatu i powiedziałam:

-Dobra możecie już odsłonić oczy-mówię a oni zabierają ręce sprzed oczu.-Smacznego.

-Wooooow-tak patrzę na nich i chyba lubią moją kuchnie.

-No na co czekacie jedzcie to są lody i niedługo się rostopią.-kończę a oni automatycznie zaczynają szamać.

Po prawie 10 minutach wszyscy odsunęli przed siebie prawie ale to prawie puste naczynia.

-Ej no chłopaki czemu nie zjedliście?-pytam z udawanym smutkiem ale dobrze wiem że ten deser lodowy jest dość syty.

-Dziewczyno coś ty tam dała że już się najedliśmy?-spytał Niall.

-Chcecie wiedzieć?-spytałam poważna.

-Tak-odpowiedzieli chórem.

-Ale naprawdę chcecie wiedzieć?-upewniałam się.

-Tak-ponownie odpowiedzieli chórem.

-A więc...-wszyscy patrzyli z wyczekiwaniem więc kontynuowałam-Żaden kucharz nie zdradza swoich tajnych składników.

-Ej no-jęczy Louis-Miałaś powiedzieć.

Ja tylko pokazałam i język i wyszłam z pomieszczenie. Poszłam do swojego pokoju i położyłam się na łóżka. Po chwili zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy. NIE MIAŁAM DZIŚ TRENINGU!!!!! Jak mogłam o nim zapomnieć?! Szybko wstałam z łóżka i podbiegłam do szafy Kompletnie nie widziałam żadnych ciuchów sportowych. A to dziwne bo mogę przysiąc że kupowałam jak byliśmy na zakupach. 

Przeszukałam już chyba całą szafę a i tak nie znalazłam odpowiedniego stroju. Patrzyłam tak na otwartą szafę aż tu moją uwagę przykuło czarne pudełko bez żadnych znaczków czy jakiegoś tekstu. Wzięłam je do ręki i po dokładnym obejrzeniu zewnętrznej części powoli otworzyłam. Zabrakło mi powietrza gdy ujrzałam czarny struj sportowy. Obejrzałam go i śmiało mogę powiedzieć że chłopcy mi go kupili. Poszłam do łazienki i go założyłam. Prezentował się mniej więcej tak:

Po naszykowaniu się poszłam do piwnicy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Po naszykowaniu się poszłam do piwnicy. Zaczęłam od rościągania następnie poszłam na bieżnie. I tak mijały mi godziny...

xxx

Porwanie z Miłości / One Direction /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz