37.No hej ślicznotko...

562 25 2
                                    

MARATON 2/4

W pokoju nie znajdował się jeden mężczyzna tylko około dziesięciu. Teraz już jestem pewna w stu procentach że nie uda mi się uciec.

-No hej ślicznotko.-powiedział jeden z nich. Jak na niego spojrzałam to od razu mnie zamurowało. Był przystojny. Bardzo przystojny. Napakowany, wysoki i nie miał żadnego kaptura czy maski przez co mogłam zobaczyć jego piękną twarz. Lekki zarost i te cudne kości policzkowe ah.

-Zabieramy ją czy najpierw gadka?-pyta inny typ.

-Dajcie nam parę minut.-powiedział przystojniaczek.

-Dobra. Chłopaki spadamy.-powiedział ten sam typ. Wyszedł a za nim pozostali.

Zostaliśmy sami. W moim pokoju. Nie mam tu nic co pomoże mi go załatwić. Nie dość że go nie znam to jeszcze zostałam z nim sam na sam no po prostu zajebiście...

-No dobra siadaj młoda.-powiedział i wskazał na łóżko na którym posłusznie usiadłam.

-K-k-kim jesteś i czego od mnie chcesz?-pytam jąkając się.

-Chłopcy nic ci nie powiedzieli?-pyta.

-A co niby mieli mi powiedzieć?-pytam bo nie mam zielonego pojęcia o co mu chodzi.

-Na przykład to że oni należą do gangu skorpiona?- powiedział a mnie zamurowało.

Jak? Oni i gang? Teraz sobie przypomniałam Nialla który chciał mi coś powiedzieć i znając jego nie powiedział mi bo boi się że straci u mnie całą sympatię.

-Niall...-powiedziałam cicho pod nosem.

-Tak twój ukochany blondasek miał ci powiedzieć ale stchórzył.-popatrzyłam na niego a on na mnie.

-Dobra oni są w gangu a ty to kto?-pytam patrząc w jego nie naturalne czerwone oczy.

-Ja moja droga jestem szefem gangu skorpiona.- odpowiedział i zaczął do mnie podchodzić, a ja ze strachu przełknęłam głośno ślinę.-Nie martw się skarbie JA nic ci nie zrobię ale moi ludzie albo co gorsza twoja ukochana piątka już tak.

-Co chcesz ze mną zrobić?-pytam odsuwając się gdy widzę że siada obok mnie.

-Wiesz jesteś najładniejszą i najsilniejszą nastolatką w Anglii więc odpowiedź jest prosta.-powiedział a ja popatrzyłam na niego nie zrozumiale. On to chyba zauważył bo kontynuował.-Chce żebyś została moją żoną.

W tym momencie szczęka opadła mi aż do samej ziemi. Że ja?! Żona jego?! Jak ja nawet nie wiem jak ma na imię!

-Mam jedno pytanie.-powiedziałam.

-Jakie skarbie?-pyta.

-Dlaczego każdy chłopak mówi że jestem najładniejszą i najsilniejszą dziewczyną w Anglii?-pytam a ten zaczyna się śmiać.

Uwaga uwaga nie uwierzycie! ON MA PRZEPIĘKNY ŚMIECH!!

-Bo to prawda kochanie.-powiedział i zaczął się do mnie przysuwać a ja nic z tym nie robiłam bo nie chciałam spaść z łóżka.

-Mam jeszcze dwa pytanie.-powiedziałam patrząc w jego czerwone oczy.

-Jak one brzmią?-pyta z zaciekawieniem.

-Pierwsze to: Te oczy to soczewki czy nie? A drugie to: Jak masz na imię?-pytam wciąż patrząc w jego oczy.

Nie odpowiadał. Przez dobre pięć minut patrzyliśmy sobie w oczy. Nagle zaczął się do mnie zbliżać a ja tylko patrzyłam w jego hipnotyzujące oczy.

Nie mineło pięć sekund a poczułam na swoich ustach coś miękkiego...

xxx

Podoba się?

Wiem że nie lubicie jak przerywam w takim momencie no ale cóż macie szczęście że jest maraton😁

Opinie mile widziane w komentarzach!

Porwanie z Miłości / One Direction /Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz