Osoba trzecia:
Dominik szedł brzegiem mostu. Bardzo blisko krawędzi. Nieświadomy tego co robi.
Wsłuchiwał się w dźwięk niżej płynącej wody niewiedzac, że ją słyszy. W swoich ulubionych dresach i bluzie ukochanego chłopaka, który tyle dla niego zrobił.
Co jakiś czas blondyn w transie wystawiał prawą nogę poza krawędź mostu i balansował na jednej nodze czekając co los postanowi z nim zrobić.
Gdyby tylko chłopak widział co robi i mógł się obudzić.Dominik:
Myślałem o różnych rzeczach. O Pawle o the blaze house. Myślałem o moim najlepszym przyjacielu.
Wszystkie te myśli nieco mnie przygnębiły ale nie mogłem się obudzić.
Raz znajdowałem się u siebie w łóżku, a raz gdzieś między chmurami.
Nagle powróciło jedno wspomnienie.
Znalazłem się na szpitalnym łóżku a moja ręka splatała się z ręką Pawła. Nie było jednak tak jak kiedyś. Teraz go widziałem. Dobrze i wyraźnie. Ale za chwilę wszystko wyparowało a ja utknąłem w ciemności.___________________
❤️✨
CZYTASZ
The Blaze House 2 //Dominik Rupiński x Paweł Zmitrowicz
Fanfiction‼️Zakończona‼️ Jest to druga część opowiadania: The Blaze House //Dominik Rupiński x Paweł Zmitrowicz Części są ze sobą powiązane. Jeśli nie chcesz nie czytaj pierwszej części, ale będzie ci łatwiej ogarnąć gdy przeczytasz. 🤣 Gatunek mogę określić...