Rozdział 23

510 30 20
                                    

Osoba trzecia:

Dominik szedł brzegiem mostu. Bardzo blisko krawędzi. Nieświadomy tego co robi.
Wsłuchiwał się w dźwięk niżej płynącej wody niewiedzac, że ją słyszy. W swoich ulubionych dresach i bluzie ukochanego chłopaka, który tyle dla niego zrobił.
Co jakiś czas blondyn w transie wystawiał prawą nogę poza krawędź mostu i balansował na jednej nodze czekając co los postanowi z nim zrobić.
Gdyby tylko chłopak widział co robi i mógł się obudzić.

Dominik:

Myślałem o różnych rzeczach. O Pawle o the blaze house. Myślałem o moim najlepszym przyjacielu.
Wszystkie te myśli nieco mnie przygnębiły ale nie mogłem się obudzić.
Raz znajdowałem się u siebie w łóżku, a raz gdzieś między chmurami.
Nagle powróciło jedno wspomnienie.
Znalazłem się na szpitalnym łóżku a moja ręka splatała się z ręką Pawła. Nie było jednak tak jak kiedyś. Teraz go widziałem. Dobrze i wyraźnie. Ale  za chwilę wszystko wyparowało a ja utknąłem w ciemności.

___________________
❤️✨

The Blaze House 2 //Dominik Rupiński x Paweł Zmitrowicz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz