Rozdział 32

400 25 20
                                    

Pawel:

Pustka.

Idealne słowo.

Poprostu .

Co mogłem czuć!? Niemiałem przy sobie mojego ukochanego.
Chciałem by to wszystko się skończyło.
By wrócił do domu mimo tego, że nie było go dopiero ( aż ) 3 godziny. The blaze house bez Dominika było niczym. Cały dzień siedziałem z Filipem w swoich pokojach. Nie wiem czy on coś jadł ale ja nic. Nie wiem czy on oglądał film czy smacznie spał ale ja siedziałem i myślałem słuchając muzyki.
Nie wiedziałem co robi mimo, że kurwa był w pokoju obok!
Gdy jest z nami Dominik wszystko jest bardziej kolorowe a życie innych ludzi zaczyna mnie bardziej interesować.

Wyłączyłem muzykę i wyciągnąłem z uszu słuchawki.

Usłyszałem grzmot.
Miałem zasłonięta roletę zewnętrzną dlatego nie widziałem błyskawicy. Wyszedłem z pokoju. Gdy otwierałem drzwi towarzyszył mi przy tym błysk i kolejny grzmot. Nie przepadam za burzami ale też  się ich nie boję.
Przeszedłem przez próg mojego pokoju poczym udałem się na schody. Naszła mnie ochota by położyć się z Dominikiem w jego łóżku.
Ale brakowało mi do tego jednej rzeczy.
A raczej osoby.
Mimo to zszedłem na dół i przechodząc przez ciemność dotarłem do mojego celu. Było bardzo ciemno, spojrzałem na zegarek, przycisnąłem lewy górny gozik a wtedy cyfry na nim podswietlily się na zielony kolor.

00:01

Dość późno...
Wkroczyłem do jego pokoju czując jak moje źrenice rozszerzają się by dojrzeć chociaż brzeg łóżka w całkowitej ciemności.

Błysk.

Rozświetlił na ułamek sekundy jego pokój.

Grzmot.

Sprawił że zadrżałem.

Wyszedłem do jego łóżka gdy tylko wymacałem je na ślepo. Wtuliłem się w Jego kołdrę i ścisnąłem mocno Jego poduszkę.
Łzy napłynęły mi do oczu.
Wiedziałem, że muszę je z siebie wylać.
Czułem, że to może mi chociaż trochę pomoc.
Tak wtulony zasnąłem niesłyszącą już burzy która ucichala około godziny

01:30

_________________
Co sądzicie? Zastanawiam się czy tematyka jaka się tu rozkręca was ciekawi? Chcieli byście jakąś dramę, czy romantyczną scenę?
😜😅
   

The Blaze House 2 //Dominik Rupiński x Paweł Zmitrowicz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz