!!! NIESPRAWDZANY !!!
ROZDZIAŁ PISANY PRZY DEPRESYJNEJ MUZYCE, PO NOCY I ZŁYCH MYŚLACH
(Polecane: slowed song - xxxtentacion, billie eilish, rihanna (tylko "stay"), adelle,charlie puth, Kina, Zayn, itp)
Obudziłam się w środku nocy spocona i zdyszana jakbym biegła maraton z 20 kilogramowym pasem obciążającym, którego nadal nie zdjęłam.
Myślałam, że się duszę.
- Co się stało? - swoim dyszeniem obudziłam Draco, który się wystraszył.
We śnie, biały wąż, który wydawał się oswojony znikną, a zamiast niego pojawił się jakaś niebieska zjawa w kształcie węża, ale nie mojego.
Zmora zaczęła mnie dusić i kąsać. Nagle zauważyłam jak mój wąż ponownie jest daleko.
- Draco - spojrzałam mu w oczy i szybko je odwróciłam.
Poczułam znów kłucie w sercu. Wstał i z wciąż ciężkim oddechem skierowałam się do łazienki.
Stanęłam przed lustrem i chlusnęłam zimną wodą w twarz.
- Zły sen? - nie wiem kiedy ale znalazł się przy mnie i wpatrywał się we mnie w lustrze.
- Nie mam takich - odruchowo skłamałam.
- Na pewno? - podniósł brew.
- Mam - spuściłam głowę ze zmęczenia.
- Powiesz mi co się stało w Hogwarcie? - spytał.
- Nic się nie stało - ponownie skłamałam, był to mój mechanizm obronny, który włączał się niekontrolowanie.
- Nie kłam -
- Naprawdę, wróciło do mnie kilka wspomnień - 1/10 prawdy.
- Wiem, że to na tobie nie wywołało takiego stanu, coś się musiało stać. Veronica, powiedz mi. - chciałam mu powiedzieć, ale byłoby to głupsze nisz okłamywanie go.
- Draco, miałam koszmar, który bardzo odwzorowywał to co kiedyś się stało. Nie chcę o tym rozmawiać, chcę zapomnieć - przejechałam ręką po twarzy.
- Mnie też chciałaś zapomnieć? - zmienił lekko ton, najwyraźniej źle to odebrał.
- Nie, Draco. Proszę, ostatnio... jest mi ciężko, a nie chcę obarczać cię czymś, co cię nie dotyczy - spojrzałam mu na chwilę w oczy, ale po zaledwie kilku sekundach spuściłam wzrok, nie mogłam.
- Martwię się o ciebie, razem sobie poradzimy - złapał delikatnie za mój podbródek tak bym spojrzała na niego.
- Możesz mi powiedzieć wszystko Vee - przejechał kciukiem po moim policzku.
- Co byś zrobił gdybym musiała odejść, ale bym tego nie chciała? - spojrzał na mnie zdziwiony.
- Nie pozwoliłbym byś to zrobiła - smutno się uśmiechnęła.
- A czy czekałbyś na mnie? -
- Zawsze. Obiecaj mi że nie odejdziesz - pierwszy raz myślałam, że naprawdę się popłacze, co się ze mną dzieje?
- Nie mogę ci tego obiecać w stu procentach - jego warga lekko drgnęła.
- Dlaczego? -
- Bo nie wiem, czy za dwa dni nie umrę, lub nie stanie się coś co nas rozdzieli - po jego policzku spłynęła łza.

CZYTASZ
Dzieci, które nie miały wyboru - Draco Malfoy
Fanfiction~Krew Dracona zaczęła mieszać się z wodą, nadając marmurowej podłodze rubinowego koloru. Jedyne co trzymało jego umysł w ryzach to wypowiadane w cierpieniu imię szarowłosej~ AKTUALNIE TRWAJĄ POPRAWKI, WIĘC DUŻA CZĘŚĆ MOŻE SIĘ RÓŻNIĆ!!! Od autorki: ...