Kanato x Reader | Lemon | Wielbmy Reiji'ego

458 22 25
                                    

2934 słowa dla LadyBlaze06

Tym razem nie jest to eksperyment, a przyznam się, miał nim być. Jednak pomysł jaki zrodził mi się w głowie... Zwyczajnie nie mogłam go zbeszcześcić.

Od razu mówię - nie ma tu opisanego tradycyjnego stosunku. Jakoś tak... Nie umiem sobie wyobrazić Kanato w takiej sytuacji. Proszę mi wybaczyć, następnym razem może się przemogę. Niemniej mam nadzieję, że będzie się podobać.

Zapraszam do czytania i gorąco zachęcam do głosowania oraz zostawiania komentarzy!

*╔═══❖•ೋ° °ೋ•❖═══╗*

Kanato jest taki spokojny, kiedy śpi. Wygląda niczym większych rozmiarów dziecko, którego snu nic nie jest w stanie niepokoić czy przerwać. Taki uroczy, delikatny, niewinny chłopczyk z twarzą aniołka... dopóki się nie obudzi i nie zechce zadźgać wszystkich wokół widelcem zaraz po tym, jak zje śniadanie, będące solidną porcją słodkiego jak ulepek puddingu malinowego z bitą śmietaną i posypanego wiórkami mlecznej czekolady. Poza tym drobnym szczególikiem, to wprost złote dziecko.

Nie miałam serca (ani odwagi) wybudzać go ze snu, więc cichutko wstałam z łóżka, które dzieliliśmy ostatniej, cudnej nocy i wymknęłam się do „swojego" pokoju, mając nadzieję, że nie natknę się na pozostałych lokatorów rezydencji.

W tym momencie uświadomiłam sobie, że przyjaźń z Reijim i wyjazd moich rodziców do schorowanego dziadka to wręcz wspaniałe połączenie. Musieli pilnie wyjechać, a nie chcieli mnie zostawiać samej. Zabrać też mnie ze sobą nie mogli. Wszyscy zwyczajnie nie pomieścilibyśmy się w małym mieszkaniu dziadka. Zaproponowałam więc, że na czas ich nieobecności zatrzymam się u mojego dobrego kolegi z klasy. Tata był na początku bardzo negatywnie nastawiony do tego pomysłu. Na szczęście mama i moje przekonywania, że chłopak nie jest mną zainteresowany w TEN konkretny sposób (czyt. skłamałam, że jest gejem), go udobruchały. Dobrze, że nie wiedzieli, że mieszka z piątką swoich braci..! Wtedy to mogłabym zapomnieć o spędzeniu chociaż kilku przyjemnych chwil z moim crushem.

Aż ciężko mi uwierzyć, że ledwo dzień po moim przybyciu zrobiłam z Kanato tyle sprośnych rzeczy. Jaka szkoda, że on nie jest tego do końca świadomy... z jednej strony mam nadzieję, że nie będzie później tego wszystkiego pamiętać. Spaliłabym się ze wstydu, gdyby mnie ochrzanił za tak podłe wykorzystywanie jego ciała. Lecz co ja mogłam poradzić na to, że miewałam przeróżne fantazje o nim od dnia, kiedy pierwszy raz go ujrzałam i wprost nie mogłam się oprzeć tej okazji, aby choć część z nich spełnić? Jasne, mogłabym powiedzieć mu prosto z mostu, że mi się podoba i czekać na rozwój wydarzeń, ale byłam zbyt nieśmiała. Chyba nie zniosłabym odrzucenia z jego strony. Wiele razy, leżąc w łóżku przed zaśnięciem, wyobrażałam sobie, jak mu to wyznaję i wymyślałam kilkanaście scenariuszy, jak mógłby na to zareagować. I na tym to się kończyło - na moim zastanawianiu się. Nawet nigdy z nim nie rozmawiam dłużej niż minutę. Oczywiście, od wczoraj się to zmieniło.

Przeszukawszy odmęty swojej wciąż nierozpakowanej do końca walizki, wyciągnęłam z niej cienki szlafrok i świeżą, [kolor] bieliznę, po czym potuptałam do łazienki. Szybko się przebrałam, aby móc, najszybciej jak to możliwe, wrócić do spoglądania na potargane, fioletowe włosy mojego słodziaka. Brudną bieliznę schowałam do pustej, bocznej kieszeni walizki. Zawsze jej używałam przy takich wyjazdach jako „miejsce na brudy". Gdy wrócę do domu, wszystko, co się tam nagromadzi, dam do prania i będę miała spokój.

DIABOLIK LOVERS Hαυитє∂ Dαяк Iмαgιиαтισи | Oиє SнσтѕOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz