Shuu x Subaru | Ayato się nie zna

591 32 29
                                    

Shot specjalnie dla GrzecznaDiablica Mam nadzieję, że nie zawiodłam twoich oczekiwań. Jeszcze dodam,że jest on pisany z perspektywy Reader.

*╔═══❖•ೋ° °ೋ•❖═══╗*

- Znowu przeglądasz te swoje gejowskie porno?

- Puka się, Subaru-kun!!! – wrzasnęłam, szybko odrzucając gdzieś w kąt yaoi, które właśnie czytałam. Czasem naprawdę nie znoszę tego albinosa! Właśnie akcja zaczynała się rozkręcać, coś wisiało w powietrzu, a ten typ musiał bez uprzedzenia wparować mi do pokoju i przeszkodzić mi w wykrwawianiu się z nosa. No szlag by go trafił!

- Weź tak nie piszcz – odparł, siadając koło mnie na łóżku. Ja cały czas leżałam brzuchem wzdłuż łóżka.

- A co ty tu tak w ogóle robisz? Powinieneś teraz robić dokładnie to samo, co właśnie czytałam, ale ty mi bezczelnie przerwałeś, z Shuu! – wykrzyczałam mu w twarz.

- No ja właśnie w tej sprawie... - Podrapał się nerwowo po karku, odwracając ode mnie wzrok.

- Serio DALEJ do niego nie zagadałeś? – zapytałam podkreślając drugie słowo. Subaru jakiś czas temu wyjawił mi, że jest zainteresowany najstarszym bratem w sensie... hehe... wiadomo jakim. A że sam nie bardzo wie, jak ma wyznać mu swoje uczucia, poprosił mnie o pomoc. Długo nad tym myślałam i poradziłam mu, żeby bez owijania w bawełnę powiedział mu, co mu leży na wątrobie i czekał na rozwój wypadków. Osobiście uważam, że byliby słodką parą. Najmłodszy i najstarszy... Aż mi się włącza mod niepoprawnej yaoistki na samą myśl. No, ale co ja poradzę, że mam niebywale seksowną wyobraźnię?

- To nie jest takie proste, okej?! – warknął. Sympatyczny Subaru tak bardzo wcale... Westchnęłam głośno i podniosłam się do siadu.

- Słuchaj, ja mam pomysł. Nie obchodzi mnie czy będzie ci się podobać, czy nie. Grunt jest taki, że po tym ty i Shuu zostaniecie parą! – Uśmiechnęłam się zwycięsko, zadowolona ze swojego szatańskiego pomysłu. Wampir spojrzał na mnie podejrzliwie. On wiedział, że jak coś wymyślę, to będzie to albo zboczone, albo psychiczne, albo niezgodne z prawem. Taki mój urok. Albo się do tego przyzwyczaisz, albo będziesz mieć przesrane.

- Co ty, [twoje imię], kombinujesz?

- Teraz ci tego nie powiem. Chcę, abyś też miał niespodziankę – odpowiedziałam, wyszczerzając się w tajemniczym uśmiechu. – Nie planuj nic dzisiaj.

- A dlaczego..?

- Zobaczysz – przerwałam mu nim zdążył zadać pytanie.

Jeszcze mi będzie dziękować.

❦ ════ •⊰❂⊱• ════ ❦

Podbiegłam do drzwi wejściowych rezydencji.

- To do mnie! Ja otworzę! – krzyknęłam na cały hol. Co prawda, nikt nie śpieszył, aby sprawdzić, kto przybył do rezydencji. I dobrze. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam twarze swoich najlepszych przyjaciółek, czyli [imię pierwszej przyjaciółki] i [imię drugiej przyjaciółki].

- No nareszcie! Co wam to tak długo zeszło? – zapytałam wpuszczając je do środka.

- Ciebie też miło widzieć, [twoje imię]-chan. – Zaśmiała się [imię pierwszej przyjaciółki].

- Nie ma czasu na uprzejmości! Misja jest, panienki – oświadczyłam. Zabrałam przyjaciółki do swojego pokoju, gdzie dokładnie im opowiedziałam, co planuję w ramach spiknięcia ze sobą Subaru i Shuu. Obie z radością podchwyciły pomysł. Najlepsze w nim było to, że był banalnie prosty! Nie wymagał jakiś wielkich przygotowań. Jedyne, czego potrzebowałam do jego realizacji, była... pusta butelka.

DIABOLIK LOVERS Hαυитє∂ Dαяк Iмαgιиαтισи | Oиє SнσтѕOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz