DIABOLIK LOVERS Hαυитє∂ Dαяк Iмαgιиαтισи | Oиє Sнσтѕ

Laito x Reader | Lemon | Mokro ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Z dedykacją dla Dyziunia-Dziunia Mam nadzieję, że nie zawiodłam.

*╔═══❖•ೋ° °ೋ•❖═══╗*

Obudziłam się otulona ramionami mojego drogiego chłopaka. Z Laito znam się już dwa lata, ale parą jesteśmy od kilku miesięcy. Od kiedy go zobaczyłam, wiedziałam, że będzie mój. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i przez cały czas dążyłam do tego, żeby się do niego zbliżyć. Wiele dziewczyn mi mówiło, że uganianie się za Laito jest bezcelowe oraz jaki to z niego nie jest Don Juan. Nie zraziło mnie to. Chciałam wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. I tak dzięki temu teraz leżymy obok siebie w łóżku w pokoju chłopaka po kolejnej, spędzonej w swoich ramionach, upojnej nocy.

Kiedy ja byłam już jako tako na nogach, chłopak dalej spał. Miałam tę przyjemność obserwować go jakiś czas, kiedy to grzebałam w swojej torbie, w poszukiwaniu [kolor] szlafroka. Pośpiesznie wyciągnęłam ubranie i założyłam na siebie, zakrywając przed światem swoje nagie ciało. Postanowiłam jeszcze wziąć szybki prysznic nim z powrotem dołączę do mojego ukochanego. Wymknęłam się po cichu do łazienki znajdującej się tuż obok sypialni Laito. Zamknęłam za sobą drzwi, po czym upewniwszy się, że nikogo nie ma w pobliżu (bo kto wie, czy aby przypadkiem nagle Shuu się nie zmaterializuje w wannie czy coś), zrzuciłam z siebie zbędny łaszek. Szlafrok miękko opadł na wyłożoną kafelkami podłogę, a ja podeszłam do kabiny prysznicowej. Ustawiłam odpowiednią temperaturę wody, która już po chwili spływała na moje ciało, opłukując mnie z porannego potu. Zamruczałam pod nosem, odprężając się pod wpływem ciepła.

Podczas mycia odtwarzałam w głowie wspomnienia z ostatniej nocy. Jak zawsze było nam razem cudownie. Przejeżdżając rękami po mojej skórze, na nowo czułam zmysłowy dotyk chłopaka. Przypominała mi się każda sekunda naszego zbliżenia - połączone oddechy, jego silne ramiona, uczucie wypełnienia i pojednania... To wszystko sprawiało, że miałam ochotę, aby przeżyć to dzisiaj jeszcze raz.

Wymywszy się, wyszłam z kabiny i chwyciłam pierwszy lepszy ręcznik, który mi się nawinął. Wysuszyłam się, po czym sięgnęłam po szlafrok, aby w nim wrócić do pokoju Laito. Moje [długość, kolor] włosy dalej pozostawały wilgotne, co swoją drogą niezbyt mi przeszkadzało. Ulotniłam się z powrotem do sypialni. Kiedy weszłam do środka przywitało mnie:

- Co tak nagle ode mnie uciekłaś, [Twoje imię]-chan?

Aż podskoczyłam, zatrzaskując za sobą drzwi. Nie spodziewałam się, że chłopak zdąży się do tej pory przebudzić. A miałam taką nadzieję, aby jeszcze trochę się pogapić na niego, jak śpi. Rozbrajał mnie ten widok! Według mnie śpiąc, wyglądał tak niewinnie i uroczo! Nim zdążyłam mu odpowiedzieć, Laito pociągnął nosem i zadał kolejne pytanie:

- Co tu tak smakowicie pachnie?

- Myślę, że to ja. Właśnie wyszłam spod prysznica - odpowiedziałam, podchodząc do siedzącego na brzegu łóżka wampira. Ten, wykorzystując okazję, złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie, na skutek czego z cichym piskiem usiadłam na nim okrakiem. Zarumieniłam się, co próbowałam ukryć wtulając głowę w zagłębienie jego szyi.

- Fufu! Wygląda na to, że pod tym szlafroczkiem nic na sobie nie masz, czyż nie? - szepnął mi do ucha. Przez pozycję, w jakiej byłam, jego członek mógł swobodnie dotykać mojego czułego miejsca. To sprawiało, że rumieniłam się jeszcze bardziej.

Nim się zorientowałam, Laito zaczął składać na mojej szyi czułe pocałunki, na co odpowiedziałam cichym pomrukiwaniem. Jego ręce szukały sposobu, aby zedrzeć ze mnie ubranie. Dotarły do paska, który w szybkim tempie odwiązały, a następnie rzuciły go na ziemię. Zaraz po tym dołączył do niego cały szlafrok, a ja nago siedziałam na jego kolanach. Objął mnie w talii, w dalszym ciągu obdarowując moją szyję pocałunkami. Na zmianę całował, lizał i podgryzał moją skórę, wywołując u mnie dreszcze. Mój ciepły oddech łaskotał tors mojego chłopaka i odbijał się od niego, lądując ostatecznie na moich piersiach.