Siedziałaś na swoim miejscu czekając na swoje zamówienie. Doczekałaś się tego szczęśliwego dnia, kiedy to w twoim mieście otworzyli restaurację z japońskim jedzeniem. Od zawsze chciałaś spróbować sushi, a teraz nareszcie miałaś okazję!
Był zimny, zimowy dzień. Za oknem panował srogi mróz, a z nieba leciał biały śnieg opadając na zlodowaciałą ziemię i pokrywając każdy jej skrawek.
„Nareszcie sypie!" - pomyślałaś. Spodziewałaś się, że śnieg przybędzie znacznie wcześniej, ale jak widać pogoda dostała okresu, więc postanowiła poczekać z opadem tak upragnionego przez ciebie białego puchu.
Poświęciłaś kilka minut na gapienie się na przechodniów za oknem. Ledwie chwilę po porzuceniu czynności podszedł do ciebie kelner z twoim zamówieniem - małym zestawem sushi z łososia. Aż pociekła ci ślinka na widok rolek hosomaki, uramaki oraz nigiri. Podziękowałaś grzecznie i chwyciłaś za pałeczki. Wszystko wyglądało tak pysznie, że nie miałaś pojęcia, co spróbować najpierw.
Po szybkim zastanowieniu się twój wybór padł na jedno z trzech nigiri. Chwyciłaś je pałeczkami, zamoczyłaś w sosie sojowym i włożyłaś do ust.
„O matko, jakie to jest cudowne!" - Zachwycałaś się. Byłaś miło zaskoczona. Miałaś przed spróbowaniem drobną awersję do surowej ryby, ale wraz z ryżem okazała się być przepyszna. Wzięłaś pośpiesznie kawałek imbiru i chwilę pożułaś, aby oczyścić kubki smakowe. Za chwilę w twoich ustach wylądowało kolejne nigiri z łososiem.
Po drugiej już porcji imbiru spojrzałaś na tackę z zamiarem spróbowania pozostałych dwóch rodzajów sushi. Nieco pewniej chwyciłaś pałeczkami za uramaki, zamoczyłaś w sosie i zjadłaś. Tak samo jak poprzednie, przypadło ci do gustu.
„Na pewno będę tu częściej przychodzić. To sushi jest genialne!" - Uśmiechnęłaś się do siebie kosztując następną rolkę uramaki. Przyszedł w końcu czas na najbardziej podstawową formę sushi - hosomaki. Postąpiłaś tak samo, jak z poprzednimi kąskami i zaraz potem rozkoszowałaś się jego smakiem. Pozbywszy się wszelkich wahań sięgnęłaś po ostatnie na tacce nigiri.
Po kolei znikały z niej wszystkie rolki z zestawu. W końcu zostało ci do zjedzenia ostatnie hosomaki. Odrobinę rozczarowana, że ten zestaw był taki mały (trzy nigiri, cztery uramaki i cztery hosomaki) po przełknięciu rozmielonego kawałka imbiru zamoczyłaś rolkę w sosie sojowym. Podniosłaś sushi do ust, kiedy nagle spostrzegłaś, że z drugiego jego końca wystaje... głowa! I bynajmniej nie była to główka małego łososia, tylko maleńkich rozmiarów ludzka głowa z blond włosami.
Wytrzeszczyłaś oczy ze zdumienia. Nie zdążyłaś się otrząsnąć, a nagle oczy małego stworzenia uwięzionego w ryżu i glonie otworzyły się. Błękitne tęczówki spojrzały na ciebie sennie i za moment znów przykryły je powieki.
Odrobinkę spanikowana odłożyłaś hosomaki i pałeczkami starałaś się wyswobodzić biedne stworzenie. Po dłuższym siłowaniu się z glonem udało ci się uwolnić, jak się okazało, niewielkiego śpiącego chłopaka. Bez zastanowienia wzięłaś go do ręki i schowałaś w kieszeni kurtki. Zjadłaś pozostałości po hosomaki, po czym odłożyłaś pałeczki i zaczęłaś się ubierać. Zachowując ostrożność założyłaś na siebie [kolor] kapotę, szyję owinęłaś [kolor ,wzór] szalikiem, a na głowę wsunęłaś wełnianą [kolor] czapkę. Zapłaciłaś i wyszłaś z restauracji.
Uderzyła cię fala zimnego powietrza powodując u ciebie nieprzyjemne dreszcze. Naciągnęłaś szalik na nos i szybkim krokiem ruszyłaś w kierunku domu. Starałaś się nie wywalić po drodze idąc po oblodzonym chodniku. Zima tego roku dała o sobie znać. Jakby wszystkie poprzednie skumulowały się dopiero teraz, bo nie oszukujmy się - ostatniej prawdziwej zimy zaznałaś kilka lat temu.
CZYTASZ
DIABOLIK LOVERS Hαυитє∂ Dαяк Iмαgιиαтισи | Oиє Sнσтѕ
FanficOne shoty z anime/gry/mangi Diabolik Lovers. Więcej informacji na temat tego, jakie one shoty piszę, znajdują się w pierwszej części. Informacje odnośnie zamówień, które czekają na realizację oraz są w jej trakcie znajdują się w rodziale "Kolejka". ...