Shuu x Neko!Reader | Liryk rymowany | Spod Śmietnika

537 29 8
                                    

Liryk dla ishi1170. Wiem, że rymy mogą być niedokładne oraz niezbyt wybitne, ale się starałam jak mogłam. Na początku miał to być zwykły, klasyczny shot, dopiero po czasie wymyśliłam jednak, że zrobię z tego taki o krótki wierszyk. Mam jednakże nadzieję, że będzie się podobać.

*╔═══❖•ೋ° °ೋ•❖═══╗*

Kotek siedzi przy śmietniku,
Śmieci tutaj miał bez liku.
Drze się kicia: Miau, miau, miau!
By jedzonko ktoś mu dał,
Bo w końcu jeść dostać chciał.

Idzie kicia po chodniku.
Zawieź go, nawet w bagażniku,
Do domku ciepłego, gdzie kicia by mogła
Traktować cię jak swego anioła.
Zabawa z nim, oj, byłaby ciągła.

Przyszedł chłopak błękitnooki,
A twarz jego blada, jakby z mąki.
Patrzy na kotka i sobie myśli,
Wtem wziął go z bratem, do wozu zanieśli
I do rezydencji swej zawieźli.

Dom miał wielki, podwórko duże
Kotek czuł się jak na chmurze.
Jeść dostał, własną miskę miał
I do chłopaka leciał miau i miau!
Wolałby chłopak, gdyby robił hau.

Przytula się kicia do blondyna,
Cały czas do niego lata.
A to pogłaszcz, to mnie podrap.
W końcu przeszli na ten etap,
Gdzie razem robią chrapu chrap.

Leży chłopak z kicią na łóżku,
A ta kicia, drogi czytelniku,
Nie był tylko zwykłym zwierzem,
A dziewczyną z polskim imieniem.
Co chodziła po ulicy za chlebem.

Ujawniła się w końcu chłopakowi,
Chłopak w szoku, a ta mówi,
Że nie kotem jest lecz neko
I że bardzo lubi mleko.
Wpakował się Shuu-san w niezłe bagienko.

Chciał mieć kotka, ma dziewoję.
Nie nakrzyczał na [twoje imię],
Lecz pomiział, po włoskach pogłaskał.
Koteczek za to po policzku go polizał.
Oboje ucieszeni, że ten ją „adoptował".

Chwali kotek pana, bo ten jeść mu daje,
Ani nie krzyczy, ani też nie bije.
Kotek dla pana mruczy cały dzień,
Ale za to codziennie przybywa mu ugryzień.
W odwecie Shuu musi słuchać okresowych koteczka jojczeń.

Shuu zadowolony z koteczka
I koteczek zadowolony z pana.
Jednak kotek z czasem zaczął inaczej
Patrzeć na pana - od strony miłosnej.
Kochał go coraz bardziej i bardziej.

Głupio trochę się koteczkowi przyznać,
Lecz swych uczuć długo nie umiał ukrywać.
Pewnego dnia powiedział: „Ja kocham Shuu-sana!"
I od tej pory nie miał już pana,
A namiętnego, tylko swojego kochanka.

*╚═══❖•ೋ° °ೋ•❖═══╝*

DIABOLIK LOVERS Hαυитє∂ Dαяк Iмαgιиαтισи | Oиє SнσтѕOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz