II

202 23 7
                                    

Siemaneczko, hej! Mamy drugi rozdział. Mamy też ponad 3 k wyświetleń ;oo i ponad 500 gwiazdek ! THANK YOU <33 Zapraszam do czytania :**

Camila.

Spojrzałam na zegar wiszący na ścianie, który wskazywał siedemnastą. Postanowiłam wziąć prysznic, a następnie się przygotować do wyjścia. Zdecydowałam pojechać do Normani na kolacje, na którą zostałam wczoraj zaproszona. Po wyjściu Natalie z mieszkania wysłałam do Mani smsa, że będę, na co ta bardzo się ucieszyła. Po dość długim odprężającym prysznicu, skierowałam się do sypialni, aby wyciągnąć z szafy ubrania dla siebie. Postawiłam na zwykle czarne rurki, biały crop top i kurtkę bomberkę z kwiatowym wzorem. Na stopy włożyłam jeszcze białe conversy i byłam gotowa do wyjścia.

Po około dwudziestu minutach jazdy samochodem, dotarłam pod mieszkanie przyjaciółki. Chwilę później stałam już pod drzwiami, zastukałam kilka razy i cierpliwie czekałam aż ktoś mi otworzy.

- Mila! W końcu! Myślałam, że już nie przyjedziesz. - mówi czarnoskóra przyciągając mnie do uścisku, który od razy odwzajemniam.

- Nie mogłam ci odmówić. - mówię uśmiechając się. - To dla ciebie. - podaje jej butelkę z winem.

- Och... dzięki. Przyda się do kolacji. - odwzajemnia uśmiech i kieruje się w stronę jadalni, a ja podążam za nią.

- Chancho! - krzyczy Dinah zza stołu. - W końcu!

- Heyy. - mówię z uśmiechem do Dj i Ally, chwilę potem siadam po drugiej stronie blatu.

- Dobrze cię widzieć Camila. - mówi Allyson posyłając mi pokrzepiający uśmiech.

- Was też. - również posyłam jej uśmiech.

- Chcesz coś do picia? - pyta Normani.

- Wystarczy wino.

- Zaraz przyniosę kieliszki i podam kolacje. - informuje dziewczyna. - Skarbie, pomożesz mi? - pyta Dj, która pokazuje coś Ally na telefonie.

- Już idę. - mówi dziewczyna po czym wstaje i kieruje się z Normani do kuchni.

Przez chwilę stukam nerwowo paznokciami w drewniany blat stołu. Minęło trochę czasu odkąd widziałam się z dziewczynami, więc czuje się nieco niezręcznie. Spoglądam nerwowo na Ally, która wyglada jakby chciała o coś zapytać ale bała się mojej reakcji.

- Proszę... wyduś to z siebie. - mówię z lekkim rozbawieniem.

- Och... po prostu... dawno się nie widziałyśmy... jak się czujesz Mila? - pyta spoglądając na mnie ze słabym uśmiechem.

- Nie będę kłamać. Ostatni miesiąc był dla mnie ciężki, ale już jest lepiej. - mówię nie do końca szczerze.

- To dobrze. Cieszę się. - uśmiecha się delikatnie, a po chwili pojawiają się dziewczyny z jedzeniem i winem.

- Zrobiłam Chilli Con Carne. - mówi Mani kładąc danie na stole.

- Wygląda pysznie. - mówię z uśmiechem. - Kocham meksykańskie jedzenie.

Po chwili każda z nas ma przed sobą talerz wypełniony jedzeniem oraz kieliszek z czerwonym winem, które przywiozłam. Nie mija dużo czasu kiedy pochłaniamy zawartości naszych talerzy, a butelka alkoholu szybko znika.

- Przysięgam... czasem mam ochotę zabić moje rodzeństwo. - mówi Dinah opowiadając historie o jej młodszym bracie na której treść wszystkie się śmiejemy. - Nie byłoby wam tak do śmiechu gdybyście to widziały. - mówi udając oburzenie.

Reason To Stay Part I & II | Camren FF | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz