Rozdział 1

362 12 0
                                    

Pov. Harry'ego*

Aż trudno uwierzyć, że tyle minęło od ślubu. Chociaż jest dopiero początek grudnia. To wiele moich przyjaciół właśnie wysyła już za proszenia na ślub który miał się odbyć dopiero wakacje. Ale nie to teraz mnie męczy. Tylko dziwne zachowanie mojej żony jakby się czegoś obawiała. Ale nie chciałem jej pokazać że czegoś podejrzewam, ponieważ mogłaby pomyśleć że ja jej nie ufam. Gdy dzisiaj wstałem to ta jeszcze spał. Nie wiedząc czemu moje nogi samie pokierowały mnie do łazienki. A moje wczorajsze przepuszczenia się potwierdził, ponieważ znalazłem test ciążowy. Gdy wykonałem poranne czynności to wyszedłem na dół i udałem się do kuchni aby poprosić skrzaty o jedzenie. Ale od razu oznajmiłem jakie, ponieważ dobrze wiedziałem że będą wiedzieć co powinni zrobić dla mojej żony. Gdy otrzymałem tacę to udałem się do sypialni. Muszę przyznać że mam przeczucie, ponieważ ta właśnie się obudziła. Na talerzyk położyłem pudełeczko aby wiedziała że ja już o wszystkim wiem. Muszę przyznać że jej mina była bezcenna. I gdy jej się zapytałem kiedy mamy pierwszą kontrolę. To już w ogóle chciało mi się z niej śmiać. Ale podjąłem że nie pokaże tego żeby nie było. 


*pov. Hermiony*

Miałam nadzieje że dobrze ukrywam swoje przepuszczenia. Ale okazało się że niestety jednak nie. Ale reakcja mojego męża mnie zaskoczyła, ponieważ spodziewałam się że nie będzie zbytnio szczęśliwy z tej wiadomości. Ale okazało się że jednak się myliłam z czego byłam bardzo mocno dumna. Gdy mu wyznałam że jeszcze nie mówiłam. To ten uznał że pójdziemy dzisiaj prywatnie. Co w ogóle mnie zaskoczyło. Gdy się otrząsnęłam się z nim zgodziłam. I zaczęłam jeść od razu śniadanie. Byłam zaskoczona jego wyglądem. Ale po chwili wiedziałam już dlaczego gdy mój mąż wszystko wyjaśnił. Gdy skończyłam jeść to w końcu wykonałam poranne czynności wraz z mężem udałem się do lekarz aby potwierdzić czy na pewno jestem w ciąży.


*pov. Aleksandra*

Od tygodnia źle się czuję. Ale nie wiem właśnie tylko dlaczego. Gdy wraz z mężem zacząłem jeść śniadanie to sytuacja się powtórzyła. Ale nie spodziewałem się że Abraxas uda się za mną. Gdy do mnie podszedł i mi pomógł. To oznajmił że powinniśmy się udać do lekarza. Gdy miałem już protestować. To ten od razu mnie uświadomił że chyba spodziewamy się dziecka. Gdy to usłyszałem to chciałem się na początku z nim kłócić ale po chwili musiałem mu niestety przyznać rację. I po skończonym śniadaniu udaliśmy się do prywatnego lekarza. Nie spodziewając się tam spotkać nikogo bliskiego. Ale miało się okazać właśnie odwrotnie.


*Narrator*

Gdy młodzi Riddle'owie czekali w kolejce. To nikogo za nimi nie było. Do czasu kiedy w sali pojawili się Malfoy'owie. Gdy obie rodziny na siebie spojrzały. To nikt przez chwilę nie mógł uwierzyć ale co się dziwić. Ale po chwili się otrząsnęli a Harry wraz z Abraxasem od razu sobie uświadomili że bliźniacy na prawdę przegrali. Gdy obie rodziny czekały na swoją kolej to Harry i Abraxas wyznali Hermionie i Aleksandrowi co wymyślili w trakcie ich ślubów bliźniacy. Gdy ci to usłyszeli to zaczęli się z tego śmiać. Po chwili obie pary udały się na badanie. Które potwierdziły ich przepuszczenia. Ale nikt z nich się nie spodziewał że ich dzieci urodzą się prawie w tym samym czasie. Wspólnie podjęli że dopiero w święta poinformują o tej nowinie reszcie. Po uzgodnieniu tego obie rodziny wróciły do siebie gdzie świętowali te cudowną nowinę. I już się nie mogą doczekać czerwca kiedy ich pociechy miały się w końcu pojawić na świecie

Harry Riddle - początek dorosłego życia (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz