Rozdział 31

32 4 0
                                    

Perspektywa Harry'ego

W trakcie śniadania wraz z żoną otrzymałem zaproszenie do moich teściów, ponieważ Zabini i Nottowie mają coś dopowiedzenia. Kiedy wyznałem swojej żonie jakie mam przypuszczenia. To ta mordowała mnie jak zawsze za pomocą wzroku. Co spowodowało u mnie tylko uśmieszek. Dlatego też ta wiedziała że na pewno mam rację. Dlatego też po skończonym posiłku. Wraz z żoną udałem się na zakupy. Bo ta uznała że potrzebuje kilka nowych ubrań. A ja się z nią o to nie chciałem kłócić. Dobrze wiedziałem jakby to się skończyło. Dlatego też udałem się z nią na zakupy wiedząc że jak zawsze nie zajmie to nam dużo czasu.


Perspektywa Abraxasa 

Wraz z mężem zastanawiałem się o co może chodzić. Po jakimś czasie wspólnie uzgodniliśmy że ci chcą nam wyznać że spodziewają dziecka. Gdy zaczynam o tym myśleć. To jestem ciekawy co z tego będzie. Ale wiem że dzisiaj się do wiem czy mamy rację co do naszych przypuszczeń. Po jakimś czasie gdy wybiła odpowiednia godzina przenieśliśmy się do posiadłości moich rodziców. Gdzie mieliśmy wspólnie zjeść obiad. Jak się okazało to jesteśmy pierwsi. 


Perspektywa Narcyzy 

Gdy pojawili się wszyscy. To udaliśmy się do jadalni aby zjeść obiad. W trakcie którego rozmawialiśmy na różne tematy mając nadzieje że wszystko będzie dobrze. Po jakimś czasie gdy wszyscy skończyli jeść udaliśmy się do salonu gdzie w końcu mieliśmy się dowiedzieć co ci mają nam do przekazania. Jak się po chwili okazało to ci również spodziewają dzieci. Gdy z mężem to usłyszałam. To Lucek zemdlał. A Harry wezwał swojego ojca który obudził nie przyjemnie mojego męża. Co spowodowało u wszystkich śmiech a Tom się od razu ewakuował. A ja wiedziałam że ten będzie próbował się na nim zemścić ale coś mu nie pójdzie.


Perspektywa Ginny

Muszę przyznać że tata mnie dobił z tym jak przyjął tą wiadomość. Tak samo jak i Hermiona która mordowała Harry'ego wzrokiem. Jakby ten wiedział co my mamy im do powiedzenia. A ja nie wiedziałam właśnie skąd. Ale w jego przypadku przecież wszystko jest możliwe. O czym nie raz się przekonałem. Po jakimś czasie wraz z mężem wróciłam do posiadłości. Gdzie rozmawialiśmy o tej całej sytuacji.


Perspektywa Dracona

Myślałem że wszyscy będą zaskoczeni. Ale najwidoczniej Harry, Aleksander i mój brat się domyślili że o to właśnie chodzi. Ale ja nie mogłem zrozumieć właśnie jak to możliwe. Tak samo jak i Blaise. Gdy wróciliśmy do domu to o tym właśnie rozmawialiśmy sobie przed spaniem. 


Perspektywa Hermiony

Gdy z Harrym wróciłam do domu. To od razu się go zapytałam skąd ten wiedział. Na co ten że łatwo można było można się było domyślić, ponieważ ci nam zazdrościli że my mamy zostać rodzicami. A ja musiałam się z nim niestety zgodzić. Ale i tak najlepszą reakcję miał mój ojciec kiedy się o tym dowiedział. Na prawdę nie wiem jak to możliwe że tak się tym aż przejął. Ale z nim wszystko jest możliwe. A mój mąż się ze mą zgodził. Po skończonej rozmowie udaliśmy się do sypialni spać. Po drodze Harry poinformował mnie że w następny weekend dalej szukamy informacji. A ja się ucieszyłam, ponieważ nie mam już nic do czytania. Ale mam nadzieje że tamci mi coś wyślą jutro po kryjomu.

Harry Riddle - początek dorosłego życia (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz