Rozdział 37

33 7 0
                                    

Perspektywa Hermiony

Gdy zeszłam na dół to mojego męża już nie było. Dlatego też po skończonym posiłku udałam się do siostry mając nadzieje że Ginny pomoże mi wymyślić coś w zemście na moim mężu. Ale coś było je nie po drodze jak zawsze. Bo uznała to za zły pomysły, ponieważ ten ją za dobrze zna. I że nigdy moja zemsta na nim nie działa. A ja musiałam jej przyznać niestety rację. I z tego też powodu byłam bardzo mocno wściekła. Ale co się dziwić. Po jakimś czasie zmieniliśmy temat i zaczęłam ją wypytywać o to jak ta się czuję. Na co ta że dobrze ale meczą ją w mdłości.  


Perspektywa Harry'ego

Gdy siedziałem w biurze to pojawił się mój brat który chciał się dowiedzieć jak tak na prawdę wygląda sytuacja. Na co ja że dobrze. A ten tak średnio chciał to uwierzyć. A to nie moja wina przecież że taka jest prawda. Dlatego też gdy ten zawiedziony wyszedł ja dalej szukałem informację. Mają nadzieje że coś znajdę. I jak się okazało to tak nie wiedząc czemu wszystkie kryształy chciał zdobyć.

Ciekawi mnie tylko dlaczego. Po co mu je. Przecież na pewno nie są mu potrzebne aż tyle. Albo razem coś dają. Muszę się tego dowiedzieć. Po pracy udam się po książki związane z tym aby je przeczytać. Dlatego też udałem się do skarbca w którym powinni znajdować się potrzebne książki mam nadzieje że coś znajdę bo inaczej na prawdę osiwieję. 


Perspektywa Aleksandra

Gdy czekałem na męża to okazało się że ten spotkał się z siostrami. I na prawdę moja szwagierka nadal nie zemściła się do końca na moim bracie. A ja nie wiedziałem czemu. Ale chętnie jej pomogę w zemście. A ta się ze mną zgodziła. Dlatego też udaliśmy się razem do jadalni gdzie zjedliśmy obiad. A ja się zastanawiałem co zrobić z młodym co jak zawsze śmieszyło mojego brata. Ale co się dziwić. 


Perspektywa Rona

Od kilku dni spotykam się Lavender o czym nikt nie wiedział. Ale co się dziwić. Jak nie wiedziałem co powie na to wszystko moja matka. Ale wiem że nie możemy się dłużej ukrywać dlatego też poinformowałem swoją mamę że kogoś przyprowadzę. Dlatego też gdy tylko się pojawiliśmy to od razu zauważyłem że moja mama jest szczęśliwa co oznacza że jednak nie jest aż tak źle. I ze spokojem jedliśmy kolację. A moja żona wypytywała moją dziewczynę o różne rzeczy. A ja się zastanawiałem ile to może potrwać. Ale co się dziwić. A jeszcze większe niespodzianka to była gdy dowiedziałem że możemy u niej zostać i nawet spać razem w pokoju. Chyba się źle czuję. Albo chce wnuka. Lavender śmiała się że to pierwsze. Ale co się dziwić. 


Perspektywa Harry'ego 

Gdy wróciłem to moja żona też już była. I poinformowała mnie że przez dwa dni będzie spała wyjątkowo rodziców. A ja wiedziałam że to część kary. Ale nie pokazałem jej tego. I podjąłem że przynajmniej przez dwa dni będę szukał informacji. Coś mi się wydaje że będzie bardzo mocno wesoło. Z takimi myślami jadłem kolację. A później od razu poszedłem spać. 

Harry Riddle - początek dorosłego życia (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz