Rozdział 24

42 8 0
                                    

Perspektywa Harry'ego

Przez kolejne dni nic ciekawego się nie działo oprócz tego że moja żona zabroniła mi czytanie książek, ponieważ podjęła że ona sama to zrobi. A ja nie chciałem się z nią nawet kłócić, ponieważ dobrze wiedziałem jak to się skończy. Wolałem to niż spać na kanapie lub się do siebie nie odżywać. Znając swoją żonę na pewno okazało by się że ta wybrałaby obie wersje. Dlatego też byłem szczęśliwy że dzisiaj jest sobota aby dalej móc szukać informacji. Jak się okazało to moi rodzice jednak się mnie nie posłuchali i na własną rękę zaczęliśmy szukać informacji. Gdy się o tym dowiedziałem to już wiem czemu moja żona zabroniłaby mi czytać, ponieważ ta dostawała od nich po kryjomu książki. Takim też sposobem przez trzy godziny się do nich nie odżywałem. Chociaż moja żona próbowała robić wszystko abym jednak zmienił zdanie ale coś jej niestety nie wychodziło. A że po jakimś czasie się poddałem żeby ją nie ranić to się w końcu odezwałem. Co go bardzo mocno cieszyło. Bo ta obiecała mi wspaniałą noc. Na szczęście tego moi rodzice nie słyszeli.


perspektywa Aleksandra 

Niestety ale tym razem nie mogłem pomóc w poszukiwaniu informacji, ponieważ od kilku dni z powodu ciąży źle się czułem i musiałem leżeć w łóżku. Mam tylko nadzieje że szybko to się zmieni bo inaczej chyba nie wytrzymałbym. Na prawdę nie wiem jak daje sobie radę mój mąż z moim zachciewankami. Gdy tak sobie leżałem to pojawił się mój taty który chciał ze mną o czym porozmawiać i dać mi mocniejszy eliksir. Jak się okazało to miałem rację że mój braciszek. Będzie na nich wściekły za to że ci mu nie powiedzieli o tym że sami szukają. Gdy ten tylko skończył mówić i podał mi eliksir. Potem od razu się ze mną pożegnał aby móc dalej szukać informacji. Coś mi się wydaje że zapowiada się bardzo ciekawy dla mnie dzień. 


perspektywa Hermiony

Bardzo się ucieszyłam że Harry mi wybaczył. Ale wiem że miał ze mnie i reszty znakomity ubaw jak zawsze. Ale cieszyłam się z tego mam nadzieje że uda mi się go zaskoczyć. Ale od razu go poinformuję że nie będzie tak zbyt często chociaż wydaje mi się że ten nie miał by nic przeciwko. Co powoduje u mnie uśmieszek. Po całym dniu spędzonym w bibliotece wraz z Harrym wróciłam do domu. Gdzie zaczęłam wprowadzać swoją niespodziankę w życie. Mam nadzieje że wszystko się uda.  I że z Aleksandrem będzie w krótce dobrze. 


pov. Lucjusza

Nie wiem jak to zrobiłem że tak bardzo zdenerwowałem swoją żonę że ta kazała mi przez dwa tygodnie spać na kanapie. Chociaż od rana próbowałem ją przekonać aby zmieniła swoje zdanie. To ta oznajmiła mi że jeszcze dwanaście dni. Ja chyba tutaj na prawdę zwariuję. Mój młodszy syn z mężem mieli ze mnie dobry ubaw. Tak samo jak córka. Która spędzała u nas dzisiejszy dzień, ponieważ Teodor miał coś ważnego do załatwienia i nie miał zbytnio czasu.  Ale ta się tym nie przejmowała.


pov. Ginny

Cieszyłam się że będę mogłam spać u rodziców. Co spowodowało u mnie uśmiech. Dzięki temu miałam dobry ubaw z mojego ojca. Który znowu coś przeskrobał. Ja na prawdę nie wiem jak ten to robi. Po jakimś czasie poszłam spać, ponieważ planował jutro odwiedzić Aleksandra i swojego brata.

Harry Riddle - początek dorosłego życia (Zakończona)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz