Rozdział 4

5.1K 140 8
                                    

Do domu Marka przyjechaliśmy późno wieczorem. Czy nawet można powiedzieć, że była noc bo niebo było ciemne. Byłam padnięta i jedyne na co miałam ochotę to wykąpać się i iść spać.

-Marek, rozpakujecie zakupy?

-Oczywiście-uśmiechnął się

Wzięłam Mikiego za rękę i ruszyłam z stronę sypialni. W końcu on nie wie gdzie jest. Położył torbę koło łóżka.

-Ty tu poczekaj grzecznie a ja idę się wykąpać. Albo idź sobie zapal

-Może pójdę z tobą-przyciągnął mnie do siebie i pocałował

-Jako twoja żona nie mogę mieć chwili prywatności?

-Hmmm, nie

-Okropny jesteś

-Czasami nawet bardzo

Podeszłam do łóżka i wzięłam piżame. Nie patrząc czy Michele idzie za mną udałam się do łazienki. Ściągnęłam z siebie sweter, zaczęłam ściągać z siebie spodnie gdy poczułam jak rozpina mi się zapięcie zapięcie stanika. Wyprostowałam się i odwróciłam. Michele położył mi rękę na biodrach i ściągnął mi majtki. Rozpiełam jego koszulę ściągając ją z jego ramion. Następnie ściągnęłam z niego spodnie i bokserki.

Uwielbiam patrzyć na jego nagie ciało. Ciekawe ile czasu zajęło mu wyrzeźbienie takie ciało. Weszłam pod prysznic i odkręciłam wodę.

-Jak ciąża zniszy mi sylwetkę też będziesz mnie kochał?

-Nie, utopię cię w wannie-zaśmiał się

-Pójdziesz siedzieć

-Za porwanie nie poszłem to za to też nie pójdę

Michele wziął mój żel i wycisnął odrobinę na rękę. Umył mi najpierw plecy, brzuch i nogi.

-Teraz weźmiemy się za to co najlepsze-mruknął

-Wiesz, że potrafię się umyć?

-Nie zabieraj mi przyjemności

-Zastanowię się-odsunełam się od niego

Lubie się czasem z nim droczyć. Michele położył ręce na moich biodrach i przyciągnął do siebie. Złączył nasze usta w pocałunku. Teraz to ja wycisnęłam żel na rękę i umyłam jego. Kocham dotykać jego ciała.

-Kicia, o czym tak myślisz? Od kilku minut błądzisz rękami po moim ciele

-Zachwycam się twoim ciałem. Nie przeszkadzaj

Wyłączyłam wodę i wyszłam spod prysznica. Wytarłam ciało ręcznikiem i ubierając piżame składającą się z koszulki na ramiączkach i krótkich spodenek wyszłam z pomieszczenia. Udałam się do sypialni i położyłam się na łóżka czekając na Michele. Chciałam się do niego przytulić i zasnąć w jego objęciach.

-Idziemy spać czy będziemy coś robić?

-Wiesz dobrze, że lubię z tobą sypiać. Jednak jestem trochę zmęczona. Bliźniacza ciąża trochę męczy

-Rozumiem. Przede mną nie musisz się tak tłumaczyć

Michele położył się koło mnie. Objął mnie ramieniem a ja położyłam głowę na jego klatce

-Wiesz, że musimy kupić nosidełka, foteliki i łóżeczka. Urządzić pokoje dla dzieci. Tyle rzeczy do zrobienia

-Zajmę się wszystkim. Od papersów, ubranek bo meble

-W końcu te liczne pokoje w domu na coś się przydadzą

-Racja. Luksusy są fajne

-Bardzo.

-Śpij kochanie

Zamknełam oczy.

-Właśnie. Coś sobie przypomniałam. Wpisałam cię jako drugiego właściciela auta i mieszkania. Zajmiesz się sprzedażą? Nie chce mi się latać do notariusza

-Jasne skarbie. Załatwiłem Ci przeniesienie do firmy na Sycylię.

-Dziękuję

Fajnie, że nie muszę się tym zajmować sama. Cudownie jest mieć takie męża.

🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Ten rozdział nie jest idealny ale mam nadzieję, że wam się chociaż odrobinę spodoba

Gangster z Sycylii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz