Rozdział 29

4.4K 111 29
                                    

Wiktoria jest bardziej podobna do mnie ale oczy ma po tacie. Natomiast Colton wszystko ma po tacie i jestem pewna, że w przyszłości złamie nie jedno serce tak jak jego ojciec.

Gdy dzieci zasneły udałam się do jadalni. Dziwnie było chodzić po tym domu no ale cóż. Usiadłam koło Carlo

-Gdzie twoja dziewczyna, Michele?-zapytała Emi

-Bezpieczna-odparł biorąc kubek z napojem do ust

Chwilę później mój telefon zaćwierkał. Wyciągnęłam do z kieszeni spodni.

Oliver
Jak ci minęła podróż?

Uśmiechnęła do i napisała

Do Olivera
Szybko i przyjemnie

-Kto to?

-Oliver. Przystojny brytyjczyk, którego wczoraj poznałam.

Ukratkiem spojrzałam na Michele. Zacisnął szczęki i rękę mocniej na kubku. Trochę dziwna reakcja. Przełknął resztę napoju i nie czakając na obiad wstał od stołu

-Gdzie idziesz? Za chwilę obiad-Zapytał Carlo

-Nie jestem głodny. Muszę spalić kalorie po śniadaniu-Michele wyszedł z pokoju zaciskając pięści

-Od kiedy on spala kalorie tak wcześnie?

-Nie wiem. Chyba od dzisiaj

Oliver
To dobrze. Jak dzieci?

Do Olivera
Dobrze. Córka podobna do mnie a syn do ojca

-Jak wam się układa?-Zwróciłam się do Emi

-Nie zamierzam jej zostawiać, jeżeli o to pytasz-odezwał się Carlo

-Wybacz...

-Spokojnie, Sara. Emilia jest dla mnie bardzo ważna

-Ja dla Michele też byłam i sami wiecie jak to się skończyło

-To nie jest tak jak wygląda-mruknął Carlo

-Wiem, że to twój brat i chcesz abyśmy byli razem ale Michele mnie nie chce i nic tego nie zmieni

-Eh, długo by to tłumaczyć. Oszczędzę Ci tego. To skomplikowane, bardzo. Uważaj na siebie. Jesteś moją przyjaciółką i nie chcę aby coś Ci się stało.

-Ty również jesteś moim przyjacielem-uśmiechnęłam się

Dlaczego Michele nie mógłby być taki jak Carlo. Troskliwy. Stawiający rodzinę na pierwszym miejscu. Chciałabym mieć w swoim życiu takiego swojego Carlo.

-Gdzie jest Michele.... Co ona tu robi?-do jadalni weszła Mia

-Siedzę, masz problem ze wzrokiem?

-Wynoś się z tąd

-Po pierwsze, Sara zostaje. Po drugie jak widzisz Michele tu nie ma. Po trzecie to jest mój dom, nie twój i Sara tutaj zostanie tak długo jak ja tego zechce. A faceta poszukaj na basenie albo w siłowni. No chyba, że jest w sypialni z dziećmi. Jak masz problem z tym, że ona tu jest to nie przychodź tutaj przez tydzień

Obrażona opuściła pomieszczenie.

-Przeze mnie kłucisz się z dziewczyną brata. Wybacz, nie chciałam by tak było

-Carlo i tak jej nie lubi więc nie przejmuj się

-Powinieneś spróbować się z nią dogadać-nie łatwo mi to przeszło przez gardło

-Miki i tak wie, że jej nie lubię. Nie rusza go to aż tak

Ciekawe czy jakby Carlo taki był dla mnie to Michele by to ruszyło i czy polubiłabym go.

Boże, czemu ja dalej myślę o byłem mężu. To dziwne. Nie powinnam o nim myśleć, zwłaszcza po tym co mi zrobił. Muszę się opanować. W końcu sam mi powiedział, że nie ma dla mnie miejsca w jego życiu. I o co chodziło Carlo, że to nie wszystko wygląda tak jak mi się wydaje. A może powiedział tak abym dała Michele szanse i próbowała go odzyskać

🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Nie wiem kiedy dodam kolejny bo brakuje mi pomysłu na rozdziały. Możecie coś podsunąć. Może wykorzystam.

Gangster z Sycylii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz