Zbliżał się wieczór a co za tym idzie zbliża się moja radka z Michele. Udałam się do łazienki aby się przygotować. Dostarczono już moje kosmetyki więc mogę o siebie zadbać.
Nalałam wody do wany i wzięłam kąpiel. Umyłam ciało peelingiem o zapachu malin i jeżyn. Pachniał bardziej jak guma mamba o smaku malin. Później ubrałam na siebie łososiowa sukienkę i czarne szpilki. Zrobiłam delikatny makijaż, rozczesałam włosy i byłam gotowa.
Wyszłam z sypialni i prawie wpadłam na Michele. Miał na sobie jasno niebieską koszule i czarne spodnie
-Śliczne wygladasz
-Dziękuję-uśmiechnąłam się-Ty również dobrze wyglądasz, jak zawsze zresztą
-Gotowa?-Zapytał z uśmiechem na ustach
-Tak, możemy jechać
-To chodź ale odrazu mówię. Ja prowadzę
-Musisz dać o reputację biznesmena?
-Możliwe
Michele otworzył przede mną drzwi od samochodu i zamknął gdy usiadłam na siedzieniu. Obszedł samochód i usiadł za kierownicą.
Film był bardzo fajny i okazał się być komedią romantyczną. Wyszliśmy z kina i pojechaliśmy do restauracji gdzie Michele zarezerwował stolik. Kelner zaprowadził nas na miejsce i dał kartę dań. Cudownie, wszystko po włosku.
-Wybierz mi coś dobrego
Michele złożył zamówienie. Chwilę potem postanowiono przed nami potrawy
-Co to?
-Ravioli. Pierożki z grzybami. Dobre są. Spróbuj
Faktycznie, były pyszne. Do pierożków Miki wybrał wino czerwone wytrawane
-Smakują?
-Tak, pyszne
-Cieszę się
-Dzieci nie sprawiają ci problemu?
-Co ty. Są jak aniołki. Zwłaszcza gdy śpią
-Mia chciała mieć z tobą dzieci? Wiem, że nie powinnam pytać
-Spokojnie. Ona dużo chciała, za dużo. Pierścionka, połowę mafii, domu, aby wyparł się dzieci. Próbowała nawet skłucić mnie z Carlo. Oskarżała cię nawet o zdradę.
-Ta to miała tupet
-I powiem Ci że nikt nie wkurwiał bardziej niż ona
-Nawet ja gdy miałam swoje humorki?
-Czasami były słodkie
-Wiesz, zastanawia mnie jedna rzecz. Czemu odrazu nie mówiłeś o planie Saszy
-Sam się nad tym zastanawiam. Uniknęłabyś tego ból co ci zgotowałem.
-Mogłeś powiedzieć, że on chce mnie zabić. Pojechałabym do Polski bez nerwów. Oddałabym Ci dzieci bez zwyklinania cię.
-Przepraszam i nie jest o to zły. To ja się zabrałem za to źle
-Okey, nie mówmy o tym. Nie chcę psuć kolacji, która ma się tak przyjemnie zakończyć
-Chcesz coś jeszcze do jedzenia?-Zapytał patrząc na pusty talerz po pierożkach
-Zjadłabym panna cotta
Michele zawołał kelnera i złożył zamówienie, które zostało przyniesione kilka minut później.
-Mam takie pytanie. Za dwa tygodnie mam lecieć do Londynu a potem do Paryża. Spodkanie biznesowe jako biznesmen. Chciałbyś może lecieć ze mną czy wolisz zostać z dziećmi?
-Tak szczerze to chciałabym i to i to.
-Gdyby były większe wziąłbym je i ciebie ze sobą
-Nie rozpraszałyby cię?
-Nie, w ogóle mnie nie rozpraszają
-To dobrze. Nie sądził, że może być z ciebie tak dobry ojciec i partner. Wiesz, biorąc pod uwagę nasze pierwsze spotkanie
-Racja, nie byłem wtedy zbyt miły.
-Możemy się zbierać do hotelu?-zapytałam kończąc deser
-Oczywiście kochanie
Michele zapłacił rachunek i wyszliśmy z restauracji. Otworzył drzwi od auta i zamknął za mną. Przez chwilę miałam wrażenie, że błysnęły fleshe od aparatu.
-Cholerni paparazzi. Jutro napewno pojawi się artykuł o tym, że byłem z żoną na kolacji
-Z żoną?
-Tak. Nie wiedzą, że się roztaliśmy
-A szkoda
-Szkoda, że się roztaliśmy czy, że nie wiedzą?
-To pierwsze-uśmiechnęłam się
Michele również się uśmiechnął
-Zawsze możemy do siebie wrócić. Chciałbym aby tak było
-Musisz zasłużyć ale na pocieszenie ci powiem, że dobrze Ci idzie
-Cieszy mnie to
CZYTASZ
Gangster z Sycylii 2
RomanceKontynuacja Gangster z Sycylii Sara jednak żyje. Michele, jej mąż zatrudnia nową sprzątaczkę w swoim domu. Dziewczyna próbuje uwieść Michele przez co rozwala się małżeństwo Sary. Sara musi walczyć o względy własnego męża. Czy uda im się naprawić zw...