Perspektywa Sary
Michele zatrzymał samochód przed domem. Nie czekając aż Miki otworzy mi drzwi wysiadłam z auta.
-Co będziemy jeść na śniadanie? Głodna jestem
-A na co masz ochotę?-Zapytał
-Nie wiem. Na coś dobrego
-Co powiesz na kiełbaski owinięte boczkiem z kukurydzą i zapiekane pod serem?
-Brzmi przysznie. Za ile będę?
-Do godzinki. Wytrzymasz?
-Najwyżej zjem ciebie-pokazałam mu język i weszłam do domu
-Kanibal-mruknął
-Słodziak-szepnełam cicho
-Mniejszy niż ty
-Musiałeś to usłyszeć?
-Tak. Mogę Ci zadać pytanie, które nurtuje mnie od jakiegoś czasu?
-Zadać możesz ale się zastanowię czy odpowiem
-Pamiętasz jak raz weszłaś mi do sypialni jak wychodziłem nagi z łazienki?
O boże, czemu on sobie to przypomniał.
-Tak, pamiętam. Weszłam tam przez przypadek a potem modliłam się abyś mnie nie widział. A potem ci przez przypadek uderzyłam. Nie sądziłam, że będziesz leżał obok
-Wtedy jak krzyknęłaś to naprawdę był horror?
-A tobie jak się wydaje?
-Że to nie był horror
-Myślałeś, że powiem Ci że to był seks?
-Nie. Wiedziałem, że skłamiesz
-I faktycznie kłamałam. Wtedy śnił mi seks
-Wiedziałem
-Czemu to przypomniało Ci się dopiero teraz? Miałeś dużo sytuacji by o to zapytać
-Sam nie wiem czemu
-Dobra, to teraz moja kolej na pytanie. Pamiętasz jak uderzyłam cię w twarz?
-Tak
-Naprawdę chciałeś mnie wtedy zgwałcić?
-Nie, chciałem tylko nastraszyć i upajać się tym jak będziesz mnie błagać bym tego nie robił
-A jak bym nie błagała?
-To bym się zawiódł ale nie zgwałcił bym cię. Siłą biorę tylko długi. Idź do salonu, zaraz przyjdę. Powiem tylko kucharzowi by przygotował jedzenie
-A jeżeli tam nie pójdę?-zapytałam suwając jedno ramiaczko sukienki
-To cię zaniosę ale w inne miejsce
-Zaniesiesz do garderoby i tam zostawisz abym mogła się przebrać
-Nie koniecznie
-To sama tam pójdę. Przebiorę się i przyjdę do ciebie
-Dobrze, kicia. Będę czekał w salonie
Uśmiechnęłam się i udałam do sypialni. Udałam się do garberoby aby przebrać się w coś wygodniejszego. Wybrałam dresowe spodenki w moro i zieloną koszulkę. Przebrałam się i udałam do salonu. Michele też się przebrał. Miał na sobie białe spodnie i polarowy sweter, którego nigdy nie widziałam.
-Słodko wyglądasz jakbyś miał piżame
-Sama masz piżame
-Kto powiedział, że śpię w piżamie?
-Sprawdzę sobie w nocy w czym śpisz-uśmiechnął się
-Kryjesz malinki?
-Nie. Skąd taki pomysł?
-Może stąd?-machnęłam rękę pokazując jego strój
-Cześć-do pomieszczenia weszła Emi
-Hej-Odezwałam się
-Mogłabym z tobą porozmawiać na osobności
-Jasne
Podniosłam się i razem z Emi wyszliśmy na zewnątrz.
-Chciałam się zapytać czy pójdziesz ze mną do lekarza
-Dobrze
-Dziękuję
-Kiedy i na którą?
-Dzisiaj. Na szesnastą
-Dobrze. Nie ma problemu
-Dziękuję jeszcze raz
-Nie ma za co. Naprawę, nie ma za co.
-Przy okazji widzę, że noc była udana
-Nawet nie wiesz jak bardzo. I odziwo obudziłam się wcześniej niż on, pot była mała sprzeczka ale teraz jest chyba okey
-To najważniejsze. A sprzeczki są w każdym związku
-Ale my nie jesteśmy parą
-Jeszcze? Na co ty czekasz?
-Sama nie wiem
🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Taki nijaki ten rozdział. Tak swoją drogą. Jak myślicie do jakiego lekarza wybiera się Emilia?
CZYTASZ
Gangster z Sycylii 2
RomanceKontynuacja Gangster z Sycylii Sara jednak żyje. Michele, jej mąż zatrudnia nową sprzątaczkę w swoim domu. Dziewczyna próbuje uwieść Michele przez co rozwala się małżeństwo Sary. Sara musi walczyć o względy własnego męża. Czy uda im się naprawić zw...