Rozdział 8

4.4K 122 8
                                    

-Po co nam sprzątaczka? Przecież ja mogę to robić-Odezwałam aby przerwać ciszę, która zapanowała chwilę po tym jak przesiadliśmy się z samolotu do samochodu

-Skarbie, nasz dom jest duży. Nie możesz się przemęczać

-Ciąża to nie choroba!

-Wiem

-Gówno wiesz. To nie Ty nosisz dwójkę małych istot pod sercem

Spojrzałam za okno

-Coś ty dzisiaj taka nerwowa?

-A co cię to? Myślisz, że uwierze, że się o mnie troszczysz?

-O chuj ci chodzi?

-O ten tramwaj co nie chodzi-mruknęłam patrząc w jego oczy

Michele spojrzał przed siebie. Później nacisnął coś i pojawiła się czarna szyba. Przysunał się bliżej i rozpiął mi kurkę i podciągnął koszulkę uwalniając piersi ze stanika. Zaczął je ssać jednocześnie wsuwając we rękę do spodni. Wsunął we mnie palce i zaczął nimi poruszać. Chwilę później sunął je ze mnie i przesuwając się do drugą pierś ściągnął swoje. Posadził mnie sobie na kolanach i włożył swojego członka we mnie.

-Lepiej?-Zapytał kilka minut później

-O wiele-mruknełam do jego ucha unormowując oddech

-Na co masz ochotę na kolację?

-Ciebie

-Dostałaś już. Teraz coś do jedzenia.

-Amm, zjadłabym owsianke z owocami

-Da się zrobić

-Dziękuję. Ta Mia kiedy ma być?

-Za godzinę

Nie podoba mi się to. Nie chcę aby jakąś obca baba kręciła mi się po domu

-Ile ona ma lat?

-Za tego co pisała to dwadzieścia pięć

-Wolałabym jakąś starszą panią

-Kochanie. Spokojnie. Nikt inny mnie nie interesuje

-Cicho, mam prawo być zazdrosna

-Ale nie przesadzaj bo zacznie mi przeszkadzać. A i przy okazji wymyśliłem inne imię dla syna

-Clark ci się nie podoba?

-Już nie. Teraz będzie Colton

-Colton Morrone. Ładnie, ale córka dalej będzie Wiktoria

-Ty wybierasz dla córki, ja dla syna. Tak jak się umawialiśmy

-No i fajnie

-Wiem. A teraz pani wybaczy. Muszę pozałatwiać porwanie jednego typka za nim przyjdzie Mia

-A to co on przeskrobał?

-Pożyczył auto, które skasował

-Ale chyba nie moje?

-Nie, jedno z moich

-Ale czemu go chcesz porwać zamiast zmusić do zapłaty

-Bo w tym aucie były dragi więc mam zamiar w bardzo brutalny sposób go o to zapytać. Bardzo cię proszę abyś za dwa dni nie wchodziła do tamtej piwnicy-kiwnął głową na piwnice, w której przetrzymywał Marka-Nie będę dla niego delikatny i nie chcę byś to widziała

-Dobrze, mężu. To ty tam pozałatwiaj swoje sprawy a ja idę do salonu pooglądać coś.

-Netflix możesz sobie włączyć przez telewizor, jakbyś chciała

-Jej, oglądnę sobie "Jak wytresować smoka"

-Co?

-Taką bajkę o smoku i człowieku co wygląda jak wykałaczka chociaż jest wikingiem

-Okey, nie będę przeszkadzał. Jak załatwię sprawy to przyjdę do ciebie

-Będę czekać-złożyłam pocałunek na jego ustach i poszłam do salonu

Gangster z Sycylii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz