Cudownie było spędzić cały dzień ze swoimi dziećmi. Dużą radość sprawiło mi karmienie, przebieranie, usypianie oraz kąpanie. Wiem, że to głupie ale gdy nie widziałam córki i syna przez miesiąc cieszy mnie wszystko co z nimi związane. Jednak nie zmienia to faktu, że chciałabym aby Colton zasnął abym mogła iść nalać sobie wody do wanny i zrelaksowała się
-Sara?-Do sypialni wszedł Carlo
-Tak?
-Emi pyta czy chcesz się napić Cin Cin
-Mogę się napić. Przyjdę jak Colton zaśnie
-Dobrze, będziemy czekać w naszej sypialni
Colton zasnął mniej więcej dwadzieścia minut później. Miałam nadzieję, że po drodze nie natknę się na Michele. Nie chodzi mi o to, że się go boję ale po rozmowie z rana wolę go nie spotkać. Jeszcze powie coś po czym będę go błagać o to aby do mnie wrócił. Skończy się na tym, że Michele mnie wyśmieje i znowu będę cierpieć a chciałabym ułożyć sobie życie z Oliverem. Lubię go, bardzo. I bardzo mi się podoba.
Jednak nadzieja matką głupich. Gdy tylko weszłam na schody usłyszałam rozmowę wyżej wymianego że swoim bratem. Aż się zatrzymałam na moment.
-Źle się na to zabrałeś
-Wiem. Wiem też, że Sara mi tego nie wybaczy
Ale czego?
-Nie wiadomo. Napewno nie pozwól aby związała się z tym Oliverem
-Próbuje ale ona patrzy na mnie obojętnym wzrokiem
No oczywiście. Bo ja nie mogę być szczęśliwa. Ruszyłam przed siebie aby nie słuchać więcej ich rozmowy. Nie jestem zła na Carlo, on tylko chce aby Michele się otrząsnął. Minęłam ich bez słowa i weszłam do sypialni gdzie była Emi. Chwilę później do pomieszczenia wszedł Carlo.
-Dużo słyszałaś?-Zapytał
-Nie
-A tak na poważnie?
-Wszystko od tego jak mu powiedziałeś, że źle się za coś zabrał. Nie chcę wiedzieć za co
-Może i dobrze bo nie wiem jak ci to wytłumaczyć
-Co wytłumaczyć? Że Michele jest pierdolonym egoistą i nie chce mi pozwolić być szczęśliwa z innym? Ciebie nie winie ale on nie ma prawa wpierdalać się w moje życie skoro sam mnie ze swojego wyrzucił! To że jestem matką jego dzieci jeszcze o niczym nie świadczy! Skoro po dwóch miesiącach małżeństwa mu się znudziłam to jakim prawem wpierdala się w życie, które go nie dotyczy!-wyszłam z pokoju
Udałam się do sypialni Michele jednak za nim weszłam zapukał
-Proszę-Usłyszałam jego głos
Weszłam do środka. Michele stał owinięty ręcznikiem z mokrymi włosami
-Słyszałam o czym rozmawiałeś z Carlo. Jakim prawem chcesz się wpierdalać w moje życie! Straciłeś tą możliwość pięć miesięcy temu! Ja się w twoje nie wpierdalam i oczekuje tego samego! Będę z Oliverem czy to ci się podoba czy nie bo to jest moje życie a ciebie już w nim nie ma!
Wyszłam z jego sypialni trzaskając drzwi nawet nie czekając na jego odpowiedź. Wkurwili mnie zarówno Carlo jak i Michele. Udałam się do sypialni a następnie udałam się do łazienki. Nalałam sobie wody do wanny. Rozebrałam się i weszłam do niej. Kąpiel dobrze mi zrobiłam. Rozluźniłam się. Gdy woda zaczęła robić się zimna wyszłam z wanny. Wytarłam ciało i przebrałam się w piżame. Wyszłam z łazienki. Na łóżku siedział Carlo.
-Coś jeszcze chcesz mi powiedzieć?
-Nie. Przepraszam, że próbuje namówić Michele aby cię odzyskał. Nie powinienem tego robić
-Carlo. To nie twoja wina. Próbujesz tylko przemówić Michele do rozumu ale gdyby mu naprawdę na mnie zależało nie zdradziłby mnie z Mią. Nie wiem czy się z nią przespał ale napewno się z nią całował. A potem mnie odtrącił. Byłam w stanie wybaczyć Michele ten pocałunek ale on tego nie chce. Nie zmusisz go do tego. Oboje wiemy, że on zawsze robi to co on chce i nic tego nie zmieni.
-Dziękuję, że nie jesteś na mnie zła
CZYTASZ
Gangster z Sycylii 2
RomanceKontynuacja Gangster z Sycylii Sara jednak żyje. Michele, jej mąż zatrudnia nową sprzątaczkę w swoim domu. Dziewczyna próbuje uwieść Michele przez co rozwala się małżeństwo Sary. Sara musi walczyć o względy własnego męża. Czy uda im się naprawić zw...