Akurat karmiłam dzieci jak do pokoju wszedł Carlo.
-Z Michele wszystko okey?
-Przecież go znasz
-Racja. Kulka w ramieniu go nie powstrzyma
-No ale ja w innej sprawie. Zostajesz u nas?
-Tak. Nie wiem jeszcze na jak długo
-Może na zawsze? Spędzisz więcej czasu z dziećmi
-Kuszące, muszę przyznać
-No ale mniejsza z tym. Moi ludzie pilnują twojego mieszkania. Jeden przyleci na chwilę. Przywiezie ci ubrania. Chcesz coś więcej?
-Byłambym wdzięczna za laptopa i te dwa zdjęcia od Michele
-Okey a i Michele prosił byś przyszła do niego do gabinetu.
-Okey. Skończę karmić i przyjdę. Macie już Emi ustaloną datę ślubu?
-Jeszcze nie
Dzieci wypiły mleko. Podałam puste butelki Carlo a ja wzięłam Coltona i Wiktorię na ręce
-Zaniesiesz do kuchni?
-Jasne
Carlo otworzył mi drzwi zarówno od sypialni jaki do gabinetu
-Wygodnie ci tak?-Zapytał Michele odrywając wzrok od komputera
Ten jak zwykle pracuje
-Oczywiście-usiadłam na kanapie-Carlo mówił, że chcesz mnie widzieć
-Tak. Mam trzy sprawy do ciebie. Pierwsza, co chcesz na obiad?
-Spagetti
-Okey. Druga. Chciałabyś iść wieczorem ze mną do kina. Grają jakąś komedie po angielsku?
-Chętnie. A trzecia?
-Chcesz się przenieść spowrotem do firmy na Sycylii?
-Za wcześnie na taką decyzję. Posiedzę tutaj trzy, cztery może pięć miesięcy i będę wracać do Polski. Później znowu będę musiała się przenosić. W końcu mnie zwolnią
-Po co masz wracać do Polski? Tu masz wszystko. Mnie, dzieci, dom, przyjaciół, prace możesz robić przez internet więc po co masz wracać?
-W Polske mam rodzinę
-Mogę zaproponować Markowi pracę i wtedy nie będziesz musiała wracać
Muszę przyznać, że ciekawie to sobie obmyślił
-Wiem, że nie to miałeś na myśli ale czuję się jakbyś mnie zmuszał do pozostania tutaj
-Wybacz. Chciałem cię tylko zachęcić
-Wiesz, że jak wrócę do siebie możesz mnie odwiedzić, prawda? Adres szybko ustalisz
-Znam twój adres
-Więc nie ma dla ciebie problemu aby przylecieć a mi będzie miło. Narazie nie martw się. Zostanę tak z pięć miesiecy. Jak będę wracać pierwszy się o tym dowiesz.
Michele nie wyglądał na zadowolonego, że chce wracać. Był wręcz zawiedziony. Wsumie nawet mu się nie dziwię. Dopiero mnie odzyskał po tym jak stracił w głupi sposób a teraz dowiedział się, że tak jakby znowu mnie stracił bo ja chce wracać do swojego kraju.
Może chociaż to zmotywuje go aby mi pokazać, że naprawdę mu na mnie zależy.
Cały czas się powtarzam z tym udowodnieniem, że mu zależy ale po kilku słowach i gofrach nie będę jego. A może jednak będę? Przecież ja go tak bardzo kocham.
-Po kinie pójdziemy na kolację? Zarezerwuje nam stolik
-Bardzo chętnie. Zapytam Carlo czy przypilnuje bratanka i bratanicę
-Napewno. Kocha je jak swoje
-Wyreczasz się nim. Nie ładnie
-Ty chcesz zrobić to samo
-Cicho diable
Michele uśmiechnął się. Zawsze lubiłam jego uśmiech, był taki słodki i ciepły, przyjmy. Jakby nie należał do szefa mafii
-No dobra. Mniejsza z tym. Chodź tu i przypilnuj ich a ja porozmawiam z byłym szwagrem.
-Okey. Przyjdziesz później?
-Zastanowie się-podniosłam się gdy Miki wziął ode mnie dzieci
CZYTASZ
Gangster z Sycylii 2
RomanceKontynuacja Gangster z Sycylii Sara jednak żyje. Michele, jej mąż zatrudnia nową sprzątaczkę w swoim domu. Dziewczyna próbuje uwieść Michele przez co rozwala się małżeństwo Sary. Sara musi walczyć o względy własnego męża. Czy uda im się naprawić zw...