RAVEN:
Szarpnęłam, ale łańcuch mocno trzymał. Spojrzałam na napastnika.
Ubrany na czarno, miał kominiarkę i sztylet.
-Nie pozwolę Ci zniszczyć świata.-Wysyczał nienawistnie, a moje oczy powiększyły się.
Znaleźli mnie!
Mężczyzna uniósł broń, a ja osłoniłam się ręką, która nie była skuta.
Przeciwnik mojego ojca zatopił ostrze w mojej skórze, a ja wrzasnęłam. Cofnęłam się i obejrzałam rozcharatane przedramię. Jęknęłam cicho.
Wróg ponownie zamachnął się na mnie, a ja spojrzałam w jego zimne piwne tęczówki.
To koniec.
Kiedy miał zostać zadany mi śmiertelny cios, ktoś chwycił przegub wroga i wykręcił mu rękę.
-Co...-Zaczęłam. Wtedy też zauważyłam znajomą maskę.
Robin z łatwością pokonał i ogłuszył mojego niedoszłego zabójcę.
-Co Ty tu robisz?-Zapytałam.
-Zapomniałaś po co ojciec mnie tu przysłał?-Odpowiedział pytaniem na pytanie.-Mam Cię obserwować.
-Dlaczego nie mogę użyć mocy..?-Zmartwiłam się, a chłopak podszedł do mnie i spojrzał na kajdanki.
-To kajdany na metaludzi.-Wskazał na nie.-Tłumią moce.
Więc dlatego go nie wyczułam...
Damian sięgnął do paska i zrobił wytrych by mnie uwolnić.
-Dziękuję.-Spojrzałam na niego wdzięcznie, a Wayne skinął głową.
-Wiesz co od Ciebie chciał?
Spięłam się. Nie może znać prawdy.
-Nie mam pojęcia.-Skłamałam.-Pomagam w walce z przestępcami. Może tak mu podpadłam...
Chyba to kupił lub, może zamiast się nad tym zastanawiać, skupił się na mojej krwawiącej ręce.
Zbliżył się do mnie i chciał dotknąć przed ramienia, ale cofnęłam je z sykiem.
-Nie przejmuj się tym. Uleczę się...
-Ostatnio gdy używałaś tej mocy, straciłaś przytomność.-Zauważył.-Wróćmy do Wieży. Opatrzę Ci to.Ooo... 😁❤️😁❤️
CZYTASZ
|DAMIRAE| Rachel Roth-Ostatnia nadzieja
Любовные романыMa jeden cel - ocalić ziemię przed własnym ojcem. Jest jeden problem. Ostatnia nadzieja Ziemi, Liga Sprawiedliwości, nie wierzy w jej dobre intencje. Czy uda jej się samej pokonać ojca? A może ten, który ma jej pilnować nie okaże się zwykłym dupkiem...