II 32-Nie chcesz im powiedzieć?

184 15 4
                                    

RAVEN:
Następnego dnia obudziłam się dość późno. Zazwyczaj wstaję koło piątej lub szóstej. Dziś spałam do około jedenastej.
Wstając, oparłam się na wczoraj szytej ręce. Syknęłam i obejrzałam szwy.
Muszę przyznać że Wayne wykonał niezłą robotę.
Przypięłam pelerynę, ubrałam buty i nałożyłam rękawiczki na ręce, które zakryją szew.
Liczę że Kory się nie dowie. Zaczną się pytania o napastnika i litość, a żadnej z tych rzeczy nie chcę.
Zeszłam do pokoju głównego gdzie byli już wszyscy. Nawet dzieciak Batmana.
Miałam ze sobą herbatę, kupioną wczoraj. Podeszłam do blatu w kuchni i wstawiłam wrzątek.
-Co robisz?-Zapytał Jaime.
-Herbatę, którą wczoraj kupiłam.-Odpowiedziałam.-Chcesz?
-A z czym jest?
-Z orzechami.
-Nie, dzięki. Mam alergię.
-I jak wczorajszy wieczorny spacer?-Zwróciła się do mnie Anders, a ja się spięłam.
Nie może wiedzieć o tym co się wydarzyło. Przepyta tamtego człowieka i wyjdzie prawda o mnie...
Czułam na sobie wzrok Damiana.
-Wszystko dobrze.-Powiedziałam to tak pewnie że nawet ja prawie w to uwierzyłam.
Dowódca pokiwał głową, a ja zalałam zioła.
-'Ala turid 'iikhbarahum (Nie chcesz im powiedzieć)?-Usłyszałam głos zamaskowanego.
-Co?-Zamrugał zmiennokształtny. No tak. Nikt oprócz mnie i Robina nie zna arabskiego. Chłopak postanowił to wykorzystać i zapytać mnie o coś, czego inni po prostu nie zrozumieją.
-La (Nie).-Powiedziałam i, zabierając herbatę, wyszłam z pomieszczenia.

|DAMIRAE| Rachel Roth-Ostatnia nadzieja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz